Ponad cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca samochodu osobowego, który po południu w Mójczy koło Kielc zjechał z drogi do rowu. Kierowca był nieprzytomny i przewieziono go do szpitala. Tam okazało się, że jest pijany – informuje Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
30-letni kierowca Seicento straci prawo jazdy i dodatkowo może również za jazdę po pijanemu na dwa lata trafić do więzienia.
Konrad Trela