Miejski Zarząd Dróg w Kielcach zdecydował, że wszyscy prywatni przewoźnicy będą mogli jeździć przez skrzyżowanie ulic Paderewskiego z Sienkiewicza w ścisłym centrum miasta. Jest to wynik zamieszania z komercyjnymi liniami, uruchomionymi przez MPK.
We wtorek wieczorem zarząd dróg ustawił znaki, zgodnie z którymi żaden komercyjny przewoźnik nie mógł jechać przez centrum miasta. Dziś jednak drogowcy zmienili zdanie i pozwolili na próbę na przejazd wszystkim przewoźnikom.
Elżbieta Śreniawska, prezes MPK powiedziała, że decyzja drogowców postawiła przedsiębiorstwo przed faktem dokonanym. Autobusy linii 200, 201, 202 i 203 nie mogły przejechać przez skrzyżowanie, bo złamałyby zakaz. Nie mogły też pojechać innymi ulicami, bo nie mają na nie rozkładów jazdy. Prezes Śreniawska nie wykluczyła, że wystąpi o odszkodowanie. Jako argument podaje ważną, wydaną przez drogowców zgodę na przejazd przez centrum. Tłumaczy, że nikt z MZD decyzji nie odwołał i oficjalnie o zmianach nie poinformował.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD wyjaśnił, że MPK otrzymało informację ustnie na jednym ze spotkań. Dodał też, że skoro spółka nie zdążyła ze zmianą rozkładów jazdy, to dziś na specjalnym posiedzeniu zdecydowano, że na próbę każdy komercyjny przewoźnik będzie mógł jeździć przez ścisłe centrum. Warunkiem jest uzyskanie rozkładu jazdy. Jak dodał Jarosław Skrzydło – MZD nie chce nikomu ograniczać dostępu do wolnego rynku. Zastrzegł jednak, że jeżeli przyjęta koncepcja nie sprawdzi się, drogowcy wrócą ponownie do całkowitego zakazu przejazdów dla komercyjnych linii.
Konrad Trela