Nie doszło do planowanej na dzisiejsze południe prezentacji nowych świętokrzyskich parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Po półgodzinnym oczekiwaniu na rozpoczęcie konferencji prasowej, w której mieli wziąć udział nowi posłowie i senatorowie, dziennikarze opuścili siedzibę partii.
Jak podkreślali, działacze tej partii spóźniają się po raz kolejny. Przez kilkadziesiąt minut, nikt nie wytłumaczył dlaczego konferencja się nie rozpoczyna. W biurze byli obecni m.in.: Mieczysław Gil, Krzysztof Lipiec, Tomasz Kaczmarek i Beata Gosiewska. Jedyne materiały, jakie otrzymali dziennikarze dotyczyły właśnie jej wyników wyborczych.
Józef Machnik z Polskiej Agencji Prasowej tłumaczył, że takie zachowanie ma już permanentny charakter. Podkreśla, że w tym samym czasie podpisywano ważną umowę na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego, a to wydarzenie też trzeba było obsłużyć.
Paweł Więcek z Echa Dnia dodaje, że politycy powinni szanować czas dziennikarzy. Wystarczyło, żeby ktoś wcześniej uprzedził, iż konferencja rozpocznie się z opóźnieniem.
Do godziny 12.30, w biurze nadal nie było liderki ugrupowania w regionie Beaty Kempy. Jej asystent- Mariusz Łuszczek, dopiero po wyjściu dziennikarzy tłumaczył, że posłanka utknęła w korku.
Anna Roży