Prawie dwie godziny czekali wyborcy, głosujący w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 28 przy ulicy Naruszewicza w Kielcach na urnę, do której mogliby wrzucać głosy. Pierwsza, w całości wypełniła się kartami do głosowania.
Aby umożliwić oddanie głosu, komisja w obecności wyborców, z kartonu stworzyła tymczasową urnę. Ta jednak też się zapełniła, zrobiono więc kolejną.
Danuta Sołowow- przewodnicząca obwodowej komisji powiedziała, że komisja zgłosiła do Urzędu Miasta zapotrzebowanie na dodatkową urnę, jednak nie było szansy na jej dostarczenie.
Podobna sytuacja wystąpiła w większości komisji w Kielcach. Jak informują nasi słuchacze, w lokalu do głosowania, przy ulicy Kowalczewskiego, urna została wykonana z plastikowego kosza na odpady.
Konrad Trela
Radosław Podsiadły