Wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Starachowic, Wojciecha B. nie znajdzie poparcia Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący klubu PO w starachowickiej Radzie Miasta, Tomasz Capała powiedział, że radni nie chcą, by ta sprawa stała się przedmiotem gry politycznej.
Jego partia ma za to inny pomysł. Chce, by prezydent sam zrzekł się stanowiska. W tej sprawie zostanie wysłany list do przebywającego w areszcie prezydenta. Pismo do Wojciecha B. ma być wysłane w najbliższy poniedziałek.
Także dwoje radnych niezrzeszonych, reprezentujących starachowickich spółdzielców nie podpisze się pod wnioskiem Prawa i Sprawiedliwości o referendum. Krzysztof Różycki zaznaczył, że w polskim prawie obowiązuje zasada domniemania niewinności. To sąd powinien rozstrzygać o winie podejrzanego – zaznaczył radny.
Klub SLD na razie nie przedstawił oficjalnego stanowiska w tej sprawie. W Starachowicach trwa nadzwyczajna sesja Rady Miasta, podczas której raport z działalności, po aresztowaniu prezydenta przedstawiają prezesi komunalnych spółek. Wiadomo, że afera łapówkarstwa, w której podejrzanym jest Wojciech B. ma związek z ich działalnością w latach 2008-2010.
Ewa Golińska
Małgorzata Pirosz