Przewodnicząca świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że próba podszycia się pod nią i wysłanie do mediów przez nieznanych sprawców e-maili z jej rzekomą rezygnacją z walki o mandat poselski, to znak brutalizacji kampanii wyborczej.
Beata Kempa powiedziała w Polskim Radiu, że ta prowokacja oznacza, iż niektórzy obawiają się dobrych wyników PiS. Posłanka złożyła w tej sprawie zawiadomienie do kieleckiej policji i prokuratury. Śledczy prowadzą dochodzenie.
W poniedziałek do mediów przesłane zostało oświadczenie z adresu wyglądającego jak e-mailowy, oficjalny adres poselski Beaty Kempy. Znajdowało się w nim oświadczenie o rezygnacji posłanki ze startu w wyborach do Sejmu. Władze PiS-u natychmiast zdementowały tę informację, o czym informowaliśmy na naszej antenie.
Według marszałka Sejmu, Grzegorza Schetyny, po sprawdzeniu poselskiej skrzynki e-mailowej, w dniu, którym media otrzymały oświadczenie Kempy, okazało się, że nie wyszła z niej żadna informacja.
IAR, Ewa Golińska