Liderka świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości, Beata Kempa zdementowała informację Polskiej Agencji Prasowej o swojej rezygnacji z udziału w wyborach parlamentarnych. W poniedziałek, tuż przed 18.00 PAP zacytowała fragment przysłanego oświadczenia posłanki.
Napisano w nim o jej rezygnacji: „Postanowienie to dojrzewało we mnie od pewnego czasu. Wiele lat pracy i aktywności poświęciłam Prawu i Sprawiedliwości, niejednokrotnie odbywało się to kosztem życia osobistego. Nadal chcę być czynna w życiu publicznym, ale nie za wszelką cenę. Nie kosztem mojej rodziny”.
Kilka minut później pracownicy biura parlamentarnego Beaty Kempy zdementowali tę informację. „Poseł Kempa będzie brała udział w wyborach. Ktoś włamał się do skrzynki pocztowej posłanki. Sprawa zostanie skierowana do prokuratury” – powiedział Radiu Kielce Mariusz Łuszczek, dyrektor biura Beaty Kempy.
Oświadczenie o rezygnacji posłanki trafiło także do świętokrzyskich mediów. List wysłany został z sejmowego adresu Beaty Kempy. Zaprzeczono w nim także, że powodem rezygnacji miała być sprawa aresztowania prezesa Rafinerii Trzebinia, w czasie gdy Beata Kempa sprawowała funkcję wiceministra sprawiedliwości.
Bartłomiej Zapała