Elektrociepłownia Kielce rozbuduje blok ciepłowniczy, opalany biomasą. W poniedziałek spółka, będąca oddziałem PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna podpisze umowę z wykonawcą.
Od chwili powstania, aż do końca roku 2008 elektrociepłownia była jedynie producentem ciepła. Od niespełna trzech lat w pełni zasługuje na swoją nazwę – dzięki uruchomieniu „zielonego” bloku energetycznego zaczęła wytwarzać również prąd. Wkrótce, za sprawą wartej ponad 40 milionów złotych inwestycji, prawie dwukrotnie zwiększy swoje moce produkcyjne.
– Energia z nowych urządzeń wytwórczych powinna popłynąć pod koniec 2012 roku- zapowiada Zbigniew Fąfara, dyrektor PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, oddział Elektrociepłownia Kielce. Dodaje, że dzięki rozbudowie zwiększy się bezpieczeństwo dostaw ciepła. Nastąpi też wzrost produkcji elektrycznej z 10 do prawie 17 megawatów. „Zielony kocioł” Elektrociepłowni Kielce spala rocznie prawie 40 tysięcy ton biomasy. Głównie są to odpady, pochodzące z tartaków. Biomasa leśna jest bowiem tańsza i lepsza, niż biomasa pochodzenia rolniczego.
– Poza tym świętokrzyscy rolnicy nie są w stanie zapewnić takich ilości surowca, które pokryłyby nasze zapotrzebowanie – mówi Mariusz Tytoń, zastępca dyrektora kieleckiej Elektrociepłownia. Jak wyjaśnia – wynika to z tego, że nie ma gruntów, pozwalających na uzyskiwanie wysokich plonów. Poza tym nie ma stabilnego systemu dopłat dla rolników i dlatego nie chcą oni inwestować w takie uprawy.
Kielecka spółka planuje także budowę bloku gazowo-parowego, który około 2015 roku zastąpi niektóre starsze, mocniej oddziałujące na środowisko urządzenia.
Robert Felczak