W tym roku na diety i delegacje radnych wojewódzkich wydane zostanie 700 tysięcy złotych. Tymczasem w trakcie sesji Sejmiku Województwa co kilkadziesiąt minut w sali obrad ubywa radnych. Tak było na ostatniej sesji. Okazuje się, że żeby otrzymać dietę wystarczy wpisać się na listę na początku posiedzenia.
Przewodniczący Sejmiku Marek Gos mówi, że wynika to z uchwały podjętej przez Sejmik w 2002 roku. Obecność radnych monitorowana jest tylko przed głosowaniami, ale wówczas sprawdzane jest wyłącznie czy na sali jest kworum. Podczas ostatniej sesji, kiedy głosowano bardzo ważną uchwałę mówiącą o zaciągnięciu kredytu na sali było tylko 20 radnych, choć na liście znajdowały się 24 osoby. Kiedy sesja się kończyła w Okrąglaku znajdowało się tylko 16 rajców.
Marek Gos po interwencji Radia Kielce nie wyklucza, że wkrótce rozpocznie się dyskusja na ten temat. Dodaje, że pojawią się zapisy, które będą dyscyplinowały radnych. Teraz nawet za nieusprawiedliwioną nieobecność na sesji otrzymują karę czyli połowę wynagrodzenia.
Obecnie przewodniczący rady otrzymuje co miesiąc na rękę 2 tys, 517 złotych, jego zastępcy po 2 tys. 252 złote, przewodniczący komisji po 2 tysiące 120 złotych a radni bez funkcji po 1 tysiąc 722 złotych.
Anna Roży