Zatrzymany w poniedziałek przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydent Starachowic Wojciech B. trafi na trzy miesiące do aresztu, zdecydował Sąd Rejonowy w Krakowie. Prokuratura postawiła mu zarzuty korupcyjne, poinformowała Radio Kielce prokurator Katarzyna Płończyk z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Tymczasem starachowicki poseł PiSu Krzysztof Lipiec powiedział w rozmowie z Radiem Kielce, że w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla miasta byłoby przeprowadzenie referendum o odwołanie prezydenta. „Nie można doprowadzić do skandalu, żeby prezydent zarządzał miastem zza krat. Wątpię czy ma jeszcze na tyle honoru, aby złożyć rezygnację, co byłoby najlepsze dla Starachowic” – podkreślił Krzysztof Lipiec.
Drugi z zatrzymanych przez CBA biznesmen Marian S. przyznał się do stawianego mu zarzutu wręczania łapówek i zdecydował się na współpracę z organami ścigania. W związku z tym Sąd, dopuścił możliwość jego wyjścia z aresztu za kaucją, która wynosi 50 tysięcy złotych.
Jak informowaliśmy w poniedziałek Prokuratura Apelacyjna w Krakowie postawiła zarzuty trzem osobom zatrzymanym w Starachowicach przez CBA. Prezydent Starachowic Wojciech B., jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych w wysokości ponad 96 tysięcy złotych, pracownica Urzędu Miasta o pośrednictwo we wręczaniu łapówek a biznesmen o ich przekazywanie.
R. Szumielewicz












