Dziesięć ugrupowań politycznych będzie ubiegało się o mandaty poselskie w województwie świętokrzyskim. Przedstawiciele tylu partii zgłosili do północy listy kandydatów wraz z podpisami poparcia w Okręgowej Komisji Wyborczej w Kielcach.
Adam Michcik, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego poinformował, że o mandaty w Senacie rywalizować będzie w trzech okręgach w sumie 21 osób. Listy kandydatów do Sejmu przedstawiły w województwie świętokrzyskim Polska Partia Pracy – Sierpień 80; Polskie Stronnictwo Ludowe; Polska Jest Najważniejsza; Platforma Obywatelska; Prawo i Sprawiedliwość; Sojusz Lewicy Demokratycznej; Nowa Prawica; Ruch Palikota; Komitet Wyborczy Prawica oraz Nasz Dom – Samoobrona.
Na północy województwa o mandat senatora ubiegać się będą Wojciech Borzęcki; Beata Gosiewska; Jan Grudniewski; Kazimierz Jesionek; Andrzej Kobylański i Michał Okła. W Kielcach i w powiecie kieleckim w gronie 7 kandydatów znaleźli się Grzegorz Banaś; Stanisław Góźdź; Kazimierz Kik; Janusz Koza; Bożentyna Pałka-Koruba; Jarosław Podlejski i Krzysztof Słoń.
Natomiast na południu zgłoszono kandydatury: Kazimierza Duszy; Mieczysława Gila; Stanisława Gomułki; Tadeusza Kowalczyka; Andrzeja Kozery; Mirosława Skrobicha, Włodzimierza Wiertka i Franciszka Zocha.
Okręgowa Komisja Wyborcza ma teraz 3 dni na wydanie decyzji o rejestracji list i kandydatur. Oficjalne obwieszczenia z ich nazwiskami pojawią się na dziesięć dni przed wyborami – 29 września.
Przedstawiciele komitetów wyborczych, którzy zgłaszali listy kandydatów do Sejmu i Senatu oczekiwali nawet po kilkanaście godzin na zaświadczenia o rejestracji w Okręgowej Komisji Wyborczej w Kielcach. Przedstawiciele ugrupowań politycznych i sami kandydaci nie kryli swojego zdenerwowania w oczekiwaniu na potwierdzenie.
Ubiegający się o mandat senatora na północy województwa Jan Gustaw Grudniewski z ugrupowania Polska Patriotyczna powiedział Radiu Kielce, że procedura rejestracji była bardzo powolna i mało przejrzysta. „W Warszawie działania Państwowej Komisji Wyborczej przebiegają znacznie szybciej, a komitet może być obecny przy sprawdzaniu podpisów, w Kielcach dokonywało się to za zamkniętymi drzwiami” – stwierdził Jan Grudniewski. Działacze Samoobrony na dokumenty potwierdzające rejestrację czekali jeszcze po północy. Stanisław Jabłoński z tej partii zapewniał, że mimo przedstawienia większej niż wymagana liczby podpisów procedura wyborcza znacznie się przeciągała.
Dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego Adam Michcik tłumaczy, że Okręgowa Komisja Wyborcza musi skrupulatnie sprawdzać przedstawiane dokumenty. Dodaje, że długie oczekiwanie spowodowane było odkładaniem przez komitety wyborcze rejestracji na ostatnią chwilę. Okręgowa Komisja Wyborcza ma 3 dni czasu na wydanie oficjalnych decyzji o rejestracji.
Bartłomiej Zapała