Pracownicy starachowickiej firmy Gerda 2 domagają się podwyżek pensji o 300 złotych. Nie zgadza się na to Zarząd firmy.
Do tej pory związkowcom , którzy są w sporze zbiorowym z kierownictwem zakładu – udało się wynegocjować nieznaczne podwyżki dla 20 – najmniej zarabiających osób. Zdaniem Zdzisławy Gątkiewicz ze świętokrzyskiej Solidarności, sytuacja ekonomiczna firmy jest na tyle dobra , że wzrost płac powinnien dotyczyć większej grupy pracowników. Spółka ma ponad 8 milionów złotych zysku netto. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do kolejnych rozmów z Zarządem. Związkowcy narzekają, że przedstawiciele właściciela oddelegowani do rozmów, nie mają kompetencji do podejmowania jakichkolwiek decyzji w sprawie podwyżek, co przedłuża negocjacje.
Z kolei w innym starachowickim zakładzie czyli w MAN-ie związkowcy zawiesili na razie spór zbiorowy z Zarządem. Powodem tej decyzji jest poważna choroba szefa komisji zakładowej Solidarności. Pracownicy MAN-a również domagają się wzrostu płac.
Małgorzata Pirosz.