Prawie 5,5 mln złotych wróciło do kasy Regionalnego Programu Operacyjnego województwa świętokrzyskiego. To pieniądze od samorządów i różnego rodzaju podmiotów, które niezgodnie z zasadami wykorzystały dotację unijną.
Rzecznik marszałka, Iwona Sinkiewicz informuje, że w głównej mierze wynikało to z niefrasobliwego podejścia korzystających z dotacji. Jak tłumaczy, każda zmiana w projekcie powinna być konsultowana z Zarządem Województwa. Jeśli chodzi o zmiany o wartości powyżej 15 proc. otrzymanej kwoty, konieczna była ponowna ocena całego projektu.
Tymczasem, w większości przypadków samorządy zmieniały projekty bez konsultacji. Iwona Sinkiewicz dodaje, że uznawano np., iż skoro po przetargu zostały pieniądze, to można je wykorzystać budując np. dodatkowy odcinek drogi. Tymczasem takie działanie jest niezgodne z procedurami i beneficjenci musieli część dotacji zwracać.
Iwona Sinkiewicz mówi, że tak było np. w gminie Radków, gdzie wybudowano drogę dłuższą o 122 metry, niż przewidywał projekt. Podobnie było także w gminie Daleszyce.
Anna Roży