Obiekt został wpisany do rejestru zabytków, ale jak twierdzi inicjator akcji ratowania figurek przydrożnych na Ponidziu – Adam Ochwanowski – nie jest to rzecz prosta i należy jak najszybciej zmienić procedury zgłaszania zabytków.
Według Adama Ochwanowskiego to nie właściciel, który często nie jest świadomy posiadania zabytku, ale urzędnicy powinni wnioskować o zapis w rejestrze zabytków.
Inną sprawą jest ponoszenie kosztów restauracji zabytków. Tu według Adama Ochwanowskiego najlepiej sprawdza się prywatny sponsoring. Koszty odrestaurowania pierwszej figury – ponad 7 tysięcy złotych – poniósł europoseł Czesław Siekierski.
Ryszard Koziej