Radni z gminy Bejsce w powiecie kazimierskim zdecydowali, że zwrócą do Urzędu Marszałkowskiego ponad 3 mln złotych, które gmina otrzymała z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jak informuje wójt gminy- Józef Zuwała, pieniądze miały zostać wydane na budowę kotłowni na biomasę.
Dzięki tej inwestycji, jak twierdzi wójt gmina mogłaby sporo zaoszczędzić. Kotłowina mogłaby ogrzewać kilkanaście budynków. Ogrzewanie biomasą, a nie węglem byłoby tańsze – twierdzi Józef Zuwała. Jak podkreśla, inwestycja miałaby też wymiar ekologiczny.
Radni nie zgodzili się jednak na jej przeprowadzenie. W związku z tym, wójt wysłał do Urzędu Marszałkowskiego pismo z informacją o rezygnacji. A jak tłumaczą swoją decyzję radni?
Przewodniczący Rady Gminy Stanisław Marzec informuje, że została ona podjęta jednogłośnie. Radni, jak zapewnia podjęli ją po konsultacjach z mieszkańcami. Stanisław Marzec tłumaczy, że w gminie są pilniejsze potrzeby, niż ta inwestycja. Wśród najważniejszych wymienia konieczność remontu i budowy dróg. Dodaje, że gmina na kotłownię musiałaby wydać ze swoich środków także pieniądze. Chodzi o ponad 3 mln złotych, a to według radnych zbyt dużo.
Anna Roży