Były szef policji- generał Antoni Kowalczyk, oskarżony o składanie fałszywych zeznań i zatajenie prawdy w śledztwie dotyczącym „afery starachowickiej” został dziś uniewinniony przez Sąd Rejonowy w Kielcach. Wyrok jest nieprawomocny. „Analiza treści zeznań oskarżonego nie pozwala w zasadny sposób czynić mu zarzutu, że zeznając w prokuraturze zatajał jakąkolwiek własną wiedzę”- mówił sędzia Robert Dróżdż.
W ocenie sądu, prokuratur nie przedstawił żadnego bezpośredniego dowodu na to, że generał Kowlaczyk przekazał informacje o podjętych przez CBŚ czynnościach ówczesnemu wiceszefowi MSWiA Zbigniewowi Sobotce. Oskarżyciel przedstawił jedynie zespół poszlak, który pozwalał na wnioskowanie, że wyłącznym źródłem wiedzy Sobotki był właśnie Komendant Główny Policji. Sąd podkreślił, że naczelna zasada polskiego sądownictwa, to domniemanie niewinności, a więc zebrany materiał dowodowy nie dał podstaw aby przypisać oskarżonemu zarzucane czyny.
W poprzednim procesie, generał Kowalczyk został uniewinniony od zarzutu niedopełnienia obowiązku służbowego, ale Sąd Okręgowy w Kielcach skierował do ponownego rozpatrzenia sprawę składania przez niego fałszywych zeznań i zatajania prawdy w śledztwie.
Sprawa na związek z przeciekiem z marca 2003 roku. Według ustaleń śledczych, ówczesny wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka uzyskał od generała Kowalczyka informację o akcji Centralnego Biura Śledczego. Była ona tajna i dotyczyła starachowickich przestępców. Te informację przekazał posłowi SLD Henrykowi Długoszowi, a ten posłowi Andrzejowi Jagielle. Potem informacja odtarła do starachowickich samorządowców, a także Leszka S., który miał kierować grupą przestępczą.
W 2005 roku sąd wydał wyrok w sprawie przecieku. Byli posłowie: Andrzej Jagiełło i Henryk Długosz zostali skazani na kary bezwzględnego więzienia. Były wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka na 3 i pół roku wiezienia. Został on jednak ułaskawiony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który złagodził mu karę do roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Natomiast Jagielło i Długosz odsiedzieli połowę karę i warunkowo wyszli z wiezienia.
Konrad Trela – Radio Kielce












