Wiele osób chciałoby wypoczywać nad zbiornikiem wodnym w Brodach. Akwen o powierzchni 260 hektarów, położony przy trasie ze Starachowic do Ostrowca ma wyjątkowe walory krajobrazowe, ale nie wolno się w nim kąpać. Wszystko przez znajdujące się w wodzie bakterie sinic- poinformował wójt gminy Brody Andrzej Przygoda.
Tłumaczy, że zbiornik należy do Skarbu Państwa w imieniu którego działa Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie. Zdaniem wójta, ciężko namówić tą instytucję do podjęcia konkretnych działań.
Zalew znajduje się w malowniczej dolinie rzeki Kamiennej, a strome i zalesione stoki kryją wiele nieprzeciętnych skał chronionych w formie rezerwatu i pomników przyrody. Zalew jest długi na 4 kilometry, ale mimo walorów przyrodniczych znajdujące się w pobliżu ośrodki wypoczynkowe nie cieszą się dużą popularnością. Wszystko przez wprowadzony zakaz kąpieli.
Gmina, mimo iż nie jest właścicielem zalewu, rozpoczęła już działania, które mają na celu oczyszczenie wody- dodał wójt Andrzej Przygoda. Specjalna firma chce wykorzystać do tego nowatorskie rozwiązanie, ale najpierw jest ono testowane na mniejszym, okolicznym zbiorniku. Jeśli się powiedzenie, proces oczyszczania dużego akwenu mógłby się rozpocząć w przyszłym roku.
Na razie, osoby które wypoczywają nad zalewem w Brodach, muszą zadowolić się spacerami wzdłuż brzegu akwenu.
Michał Michta