Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach nie podjął żadnych decyzji w sprawie dalszego istnienia szkół podstawowych w Nawodzicach i Ossolinie w gminie Klimontów. Wniosek skierowały do sądu władze Klimontowa, zaskarżając decyzję wojewody świętokrzyskiego, uchylającą uchwały Rady Gminy o likwidacji szkół w tych miejscowościach.
O decyzji Bożentyny Pałki-Koruby zdecydował brak konsultacji ze związkami zawodowymi kwestii likwidacji tych placówek, co w takich przypadkach jest obowiązkowe.
Dziś radca prawny wojewody zakwestionował pełnomocnictwo zastępcy wójta Klimontowa, Adama Przybylskiego, którego podpis widniał pod dokumentami, przedstawionymi Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu. Nie wyznaczono na razie terminu kolejnego posiedzenia sądu. Zastępca wójta ma możliwość wyjaśnienia tej sprawy i uzupełnienia dokumentów.
Adam Przybylski podtrzymuje swoje stanowisko, że gminy nie stać na dalsze prowadzenie szkół w Nawodzicach i Ossolinie.
Rocznie na funkcjonowanie szkół podstawowych w Nawodzicach i Ossolinie gmina dokłada około 500 tysięcy złotych. Uczy się tutaj odpowiednio: 50 i 30 uczniów. Władze Klimontowa chcą, aby placówki zostały przejęte przez stowarzyszenia.
Rada Gminy w Klimontowie przyjęła uchwały o likwidacji szkół podczas sesji, która odbyła się pod koniec marca, pomimo, że sprzeciwiali się temu rodzice. Pod protestem podpisało się pół tysiąca osób. Zamiar likwidacji był także negatywnie zaopiniowany przez Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty.
Grażyna Szlęzak-Wójcik
grazyna.szlezak-wojcik@radio.kielce.pl












