Zatrzymany przez łódzką policję 37-letni mężczyzna podejrzany o napady na placówki bankowe może być również sprawcą napadu na bank w Końskich. Doszło do niego na początku czerwca. Ukradziono wówczas kilkanaście tysięcy złotych.
Podinspektor Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi, powiedziała, że schemat napadu na bank w Końskich jest podobny do tych, jakie miały miejsce w województwie łódzkim.
Sprawca ubrany w czapkę z daszkiem wchodził do niewielkiego banku i podchodził do pracownika obsługującego klientów w specjalnych boksach.
Następnie przedmiotem przypominającym broń terroryzował obsługę. Napady trwały od 3 do 5 minut. Łupem padały kwoty od 500 złotych do 20 tysięcy złotych. Łącznie w ten sposób zrabował około 170 tysięcy złotych.
Konrad Trela
konrad.trela@radio.kielce.pl