Ireneusz P., były wiceszef kieleckiego oddziału Centralnego Biura Śledczego, został skazany na 3 lata i dwa miesiące więzienia. Musi też zapłacić ponad 3,5 tysiąca złotych grzywny. Taką karę wymierzył Sąd Rejonowy w Kielcach.
Wyrok jest surowy, bo jak uzasadniał sędzia Bogdan Staniek – czyny jakich dopuścił się oskarżony podważają zaufanie społeczeństwa do pracy policji.
Ireneusz P. został oskarżony o korupcję – miał przyjąć dwie łapówki: 30 i 40 tysięcy złotych oraz o ujawnianie tajemnicy służbowej dotyczącej prowadzonego śledztwa. Oskarżony przyznał się do trzech z czterech zarzutów.
Jak ustaliła prokuratura były już wiceszef kieleckiego CBŚ w zamian za pieniądze miał pomagać młodemu chłopakowi. Był nim syn rektora jednej z prywatnych kieleckich uczelni. Sprawa dotyczyła między innymi nielegalnego posiadania broni oraz oszustw na szkodę towarzystw ubezpieczeniowych.
Sędzia Bogdan Staniek uzasadniając wydany wyrok powiedział też, że Ireneusz P. należał do elity policji jaką jest Centralne Biuro Śledcze. Od każdego funkcjonariusza policji społeczeństwo ma prawo oczekiwać stania na straży prawa zgodnie ze złożonym ślubowaniem.
Obrońca oskarżonego mecenas Maciej Sobczyk nie krył zaskoczenia surowością wymierzonej kary i zapowiedział złożenie apelacji.
Ogłoszony dziś wyrok jest nieprawomocny. Proces w tej sprawie trwał dwa lata.
Konrad Trela
konrad.trela@radio.kielce.pl