Inspekcja Transportu Drogowego rozpoczęła oklejanie sprawnych fotoradarów żółtą, odblaskową folią. To efekt znowelizowanej ustawy o ruchu drogowym, która weszła w życie z początkiem lipca. Nowe przepisy nie pozwalają na ustawianie przy drogach atrap. Te już stojące mają zostać zdemontowane.
Aleksandra Kobylska z zespołu prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego informuje, że na wprowadzenie wszystkich zmian ustawodawca dał trzy lata, jednak ITD będzie chciała je wprowadzić jak najszybciej.
Do tej pory oznakowano kilka działających urządzeń w Warszawie i Krakowie, a wkrótce rozpocznie oklejanie na żółto kolejnych sprawnych fotoradarów. Ponadto Inspekcja Transportu Drogowego, która od 1 lipca zarządza tego typu urządzeniami, planuje zamontowanie w okolicach Kielc dwóch nowoczesnych rejestratorów. Staną one w Miedzianej Górze i Kostomłotach, a ich możliwości będą większe od istniejących już urządzeń.
Docelowo w Świętokrzyskiem ma zostać siedem działających fotoradarów. Na krajowej „siódemce” – dwa w Skarżysku i jeden w Suchedniowie, na drodze krajowej nr 74 w Kostomłotach i Miedzianej Górze, na drodze 73 w Stopnicy oraz jeden przy Wylocie z Kielc w kierunku Jędrzejowa.
Michał Michta
michal.michta@radio.kielce.pl
Inspekcja drogowa rozpoczęła oznaczanie czynnych fotoradarów – poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Czynne fotoradary zostaną oklejone żółtą taśmą, by kierowcy wiedzieli, że w tym miejscu jest mierzona prędkość.
Jak powiedział Gajadhur, inspekcja ma czas do lipca 2014 r. na oznaczenie masztów z działającymi fotoradarami.
– Na razie mamy 75 czynnych urządzeń, które przejęliśmy od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz policji. W tym roku chcemy dokupić kolejnych 300 fotoradarów – wyjaśnił rzecznik.
Dodał, że według przepisów, w ciągu 36 miesięcy mają zniknąć z polskich dróg puste skrzynki na fotoradary.
– Po to urządzenia będą oklejane żółtą folią, by kierowcy wiedzieli, że w danym miejscu działa urządzenie mierzące prędkość i należy zdjąć nogę z gazu – powiedział Gajadhur.
Inspekcja drogowa czeka na ostateczne analizy dotyczące wyboru miejsc na umieszczenie fotoradarów. Jak wyjaśnił rzecznik, będą to głównie miejsca, gdzie często dochodzi do wypadków albo gdzie kierowcy nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość. Mieszkańcy i władze lokalne mogą też proponować miejsca, gdzie ich zdaniem, powinny działać fotoradary.
Fotoradary, które są w dyspozycji Inspekcji Transportu Drogowego, pracują 24 godziny na dobę. Zdjęcia pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość są przekazywane drogą elektroniczną do inspekcji, która może wystawić kierowcy mandat. Teraz na wystawienie mandatu jest 180 dni, wcześniej służby miały 30 dni.
PAP