Warsztaty pisanek ukraińskich odbyły się w siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sandomierzu. Poprowadziła je Halina Iwaniec, rodowita Ukrainka od wielu lat mieszkająca w Sandomierzu.
Wyjaśniła że tradycyjne pisanki ukraińskie są malowane woskiem. W tym celu trzeba było wykonać dla siebie specjalny „pisak” zakończony folią miedzianą z cienką końcówką, którą rozgrzewa się w płomieniu świecy, zanurza w pszczelim wosku, a następnie maluje wzory na jajku. Potem jajka gotuje się w łupinach cebuli, a namalowane wzory stają się jasnożółte, co ładnie kontrastuje z brązowymi odcieniami pisanek. Na koniec trzeba je wysmarować masłem, aby ładnie błyszczały.
Wśród wzorów na pisankach dominują motywy roślinne, kwiaty jako symbol szczęśliwego życia, gałązki, a w rodzinach rolniczych maluje się też widły, grabie i kłosy.
– Pisanki po poświęceniu chroniły od nieszczęścia, dlatego w każdym domu zostawiano ich kilka. Gdy zbierało się na burzę, czy na gradobicie, to jedną z pisanek wyrzucano na zewnątrz, modląc się przy tym i paląc gromnicę – dodała Halina Iwaniec.
W warsztatach uczestniczyły zarówno Ukrainki, jak i Polki. Pani Agnieszka przyszła na zajęcia razem z córką Gabrysią. Powiedziała, że wspólne wykonywanie ukraińskich pisanek ma wymiar symboliczny.
– W ten sposób łączymy się z nimi w tym trudnym czasie. Oni mają bardzo ciężko, jest wojna, dobrze że jesteśmy razem – stwierdziła kobieta.
Pisanki ukraińskie można kupować w siedzibie Miejskiej Biblioteki Publicznej do wyczerpania zapasów. Wszystkie pieniądze będą przeznaczone na pomoc dla Ukrainy i uchodźców, którzy mieszkają w Sandomierzu i okolicy. Dochód z pisanek będzie przekazany do oddziału Rejonowego PCK, który wykorzysta pieniądze na najpilniejsze potrzeby uchodźców. Datki za ukraińskie pisanki są dobrowolne.