– Polskie Stronnictwo Ludowe opowiada się za tym, by opozycja poszła do wyborów parlamentarnych w dwóch, a nie w jednym bloku – powiedział na antenie Radia Kielce poseł Czesław Siekierski.
Do stworzenia wspólnej listy namawia partie opozycyjne lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk. Jednak poseł Siekierski z PSL zwraca uwagę, że na Węgrzech takie rozwiązanie się nie sprawdziło, a Fidesz wygrał z dużą przewagą.
– Były takie przewidywania, że Fidesz wygra, ale że zdobędzie większość konstytucyjną i aż 135 mandatów, to było nie do pomyślenia. Opozycja osiągnęła wspólnie słaby wynik, tylko 57 mandatów. Gdzie przyczyny? Myślę, że twarda polityka Orbana, przez działania które budziły wewnętrzne skupienie wokół Fideszu, jako partii która najlepiej służy Węgrom. Stąd też działania związane z zasiłkami, dodatkami, premiami i funkcjonowaniem mediów, które w 80% są w zasięgu oddziaływania rządzących. Przeprowadzono też korektę okręgów wyborczych, co sprzyjało Fideszowi – ocenia.
Poseł Czesław Siekierski zauważył natomiast, że w Czechach partie opozycyjne poszły do wyborów w dwóch blokach, co doprowadziło je do sukcesu i zmiany władzy w kraju.
– Moja partia także opowiada się za pójściem w dwóch blokach, by wyborcy mieli większą możliwość głosowania zgodnie ze swoimi poglądami, a nie: albo tylko na PiS, lub anty PiS. Oczywiście, współpraca jest możliwa, jedność opozycji tworzy się przy różnych sprawach, jak przy ustawie o uchodźcach, czy KPO. Natomiast jeśli są ważne sprawy, to opozycja głosuje też razem z rządzącymi. Chodzi o to, żeby to racje państwa były na pierwszym miejscu – argumentuje.
Gość Radia Kielce zwraca uwagę, że największe partie chcą mieć rolę dominującą, co w jego ocenie nie służy dobrze demokracji.
– Trzeba też słuchać mniejszych ugrupowań, bo za nimi stoją konkretni wyborcy, którzy z jakichś przyczyn oddają głos właśnie na tę partię, a nie na inną – dodał.
Natomiast odnosząc się do wojny na Ukrainie i ujawnienia wstrząsających zabójstw dokonanych przez Rosjan na ukraińskich cywilach, poseł powiedział, że reakcja świata powinna być bardziej jednoznaczna i zdecydowana. W jego ocenie potrzebne są kolejne sankcje, a przestępstwa muszą być dokumentowane, by doprowadzić do osądzenia winnych.