Rada Biznesu przy prezydencie miasta Kielce debatowała dziś na temat dalszej pomocy uchodźcom. Wśród wniosków sporządzenie szczegółowego i długoterminowego planu działania oraz pogodzenie pomocy dla obywateli Ukrainy z codziennymi obowiązkami przedsiębiorstw.
Prezydent miasta Kielce Bogdan Wenta stwierdził, że znajdujemy się w wyjątkowej sytuacji, która szybko się nie skończy. Ta odpowiedzialność spoczywa nie tylko na samorządach, ale i na lokalnych przedsiębiorstwach.
– Poprosiliśmy o to nadzwyczajne spotkanie, by przekazać informację, jakie działania miasto realizuje w tej kwestii oraz podaliśmy listę najważniejszych kontaktów, do których mogą zgłaszać się przedsiębiorcy. Poruszyliśmy także temat Urzędu Stanu Cywilnego, gdzie nadawane są numery PESEL oraz wydawane akty narodzin i zgonów. Ponadto rozmawialiśmy z przedstawicielami Centrum Aktywizacji Zawodowej i Miejskim Urzędem Pracy w sprawie nowych miejsc do zatrudnienia dla obywateli Ukrainy – powiedział prezydent.
Bogdan Wenta zaznaczył, że jednym z najważniejszych elementów jest zapewnienie pomocy dla uchodźców w taki sposób, by nie oddziaływało to negatywnie na mieszkańców Kielc.
– To chyba najtrudniejsze zadanie, z jakim mierzą się obecnie wszystkie samorządy w Polsce. W naszych systemach do 24 lutego był trochę inny świat, który się nagle zmienił. Dlatego tak ważne jest, by w obecnej sytuacji nie powstawały społeczne antagonizmy. One muszą być uregulowane w długofalowych działaniach i nad tym teraz pracujemy. Pomaga w tym komunikacja z przedsiębiorstwami i organizacjami – podkreślił.
Prezydent dodał, że w tej sytuacji najbardziej brakuje określenia czasowego, ponieważ praca przebiega dużo lepiej, kiedy ma się określony deadline. Na razie jednak nikt nie potrafi odpowiedzieć, kiedy ta tragedia się skończy.
W pomoc dla Ukraińców włączają się także Targi Kielce, mówi prezes spółki, Andrzej Mochoń.
– Spółki miejskie przekazały określoną kwotę i dzięki temu wypełniliśmy całego tira produktami spożywczymi. Zatrudniliśmy również dwie panie z Ukrainy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Pomimo, że są one dotknięte wojną to wnoszą do naszej firmy duży entuzjazm i profesjonalizm. Dodatkowo, na prośbę miasta, utworzyliśmy boxy w hali na Dąbrowie, która została przeznaczona dla stu uchodźców, ale z tego co wiem, do tej pory miejsca te nie są zajęte – dodaje prezes.
Podczas spotkania omówiono także dotychczasową pomoc dla miasta partnerskiego – Winnicy.