Do Targów Kielce zawitała „Przemysłowa wiosna”. Podczas imprezy prezentuje się prawie 400 wystawców się z 24 krajów. Największym zainteresowaniem cieszą się jednak drukarki i lasery 3D.
Jak mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce, choć za oknem pogoda nie dopisuje to w targowych halach wiosna w pełni rozkwitła.
– Polska jest dużym krajem który intensywnie się rozwija. Pojawiają się nowe inwestycje, które potrzebują parku maszynowego. Stąd też czołowe firmy europejskie przyjechały dziś do Kielc. Mamy też wystawców z Turcji i jeden z Chin, ponieważ rynek azjatycki jest jeszcze zablokowany ograniczeniami pandemicznymi.
Krakowska firma Urbicum z Krakowa, która zajmuje się drukiem 3D przywiozła dziś rzeźby polskich olimpijczyków w skali 1:1. Janusza Kusocińskiego i Haliny Konopackiej.
– Drukarka 3D w obecnym świecie jest podstawą wszelkiego wytwarzania, począwszy od kuchni do prototypów samolotów. W porównaniu do starych technologii, te drukarki są znacznie tańsze i bardziej ekologiczne i mają dużo większe możliwości.
– Przywieźliśmy ze sobą kilka modeli rzeźb polskich olimpijczyków w skali 1:1. Stworzenie takiego modelu przez rzeźbiarza trwałoby miesiące, a my jedną rzeźbę przygotowaliśmy w tydzień – informuje Szymon Chrupczarski, członek zarządu firmy.
Ceny podstawowych drukarek 3D, które możemy zamontować w domu zaczynają się już od 1 tys. zł, jednak pochodzą one z Chin i ich jakość jest wątpliwa. Sprawdzone i pewne modele, które produkowane są w Europie to koszt od 5 tys. w górę.
Na targach podziwiać możemy również lasery 3D. To urządzenia dzięki którym możemy przenieść pewne elementy ze świata rzeczywistego do cyfrowego – mówi Mateusz Gacek, przedstawiciel firmy VPI Polska.
– Skaner emituje wiązkę lasera i na podstawie odbicia i zagięcia tych linii na skanowanym elemencie, te zakrzywienia są odbierane przez kamerę. Potem system zamienia te zakrzywienia na punkty i uzyskujemy model 3D.
– Jeżeli chcielibyśmy zeskanować jakąś piękną rzeźbę to możemy to zrobić na podstawie skanera 3d i przenieść do postaci cyfrowej. Skanery wykorzystywane są również przy tworzeniu ortez, lei protetycznych czy w medycynie estetycznej. Także deweloperzy skanują mieszkania i oprowadzają przyszłych najemców w wirtualnej rzeczywistości – zaznacza Mateusz Gacek.
Ceny przenośnych skanerów zaczynają się od 30 tys. zł netto.
Dr. hab. Robert Przekop, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu twierdzi, że postęp drukarek i laserów 3D jest warunkowany różnymi czynnikami. Jednak kluczowe jest inwestowanie w edukację i upowszechnianie ich możliwości.
– To co należy podkreślić to to co stało się w Polsce w minionym roku, a była to decyzja Ministerstwa Edukacji i Nauki o sfinansowaniu „Laboratoriów przyszłości”. Ta decyzja oznacza między innymi zakup drukarek 3D. Będzie to kluczowe jeśli chodzi o rozwój tej dziedziny w naszym kraju ponieważ uczniowie będą sami mogli spróbować swoich sił. Podobnie było kiedyś gdy wprowadzano komputery.
Dr. hab. Robert Przekop zaznacza jednocześnie, że druk 3D jest zjawiskiem atrakcyjnym, lecz stoi przed nim wiele barier.
– Główną barierą nie są maszyny tylko materiały, z których wytwarzamy przedmioty. Jeśli chodzi o to w jakich branżach sprawdzi się druk 3D to jest jakby wróżenie z fusów, bo zależy to od tego, kogo zapytamy. Jeśli ktoś pracuje z materiałami metalowymi to powiedzą, że tu jest przyszłość, natomiast jeśli ktoś pracuje w medycynie to stwierdzi, że druk 3D sprawdzi się najlepiej w tej dziedzinie. Przewidywanie jest dość trudne, dlatego teraz powinniśmy skupić się jednak na edukacji i upowszechnianiu.
– W trakcie pandemii prowadziliśmy badania, ponieważ była akcja drukowania przyłbic dla lekarzy i szpitali i my, posiadając duże zaplecze druku 3D, włączyliśmy się do akcji. Początkowo chcieliśmy je wydrukować, jednak analizując sytuację, stwierdziliśmy, że technologia druku jest zbyt wolna. By realnie pomóc, użyliśmy metody tradycyjnej wtryskowej. Ta powolność sprawia, że ten sposób druku jest wykorzystywany głównie do prototypowania, a nie tworzenia gotowych produktów – dodaje profesor.
Przemysłowa wiosna w Targach Kielce potrwa do czwartku 7 kwietnia.