Msza święta w kościele pod wezwaniem św. Trójcy rozpoczęła w Nowym Korczynie obchody 82. rocznicy zbrodni katyńskiej, oraz 12. rocznicy katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Modlono się w intencji Ojczyzny, za ofiary katyńskie, a także za tych, którzy zginęli w Smoleńsku oraz za osoby, które obecnie giną w wojnie na Ukrainie. Modlitwą objęto też uchodźców z Ukrainy i Polaków spieszących im z pomocą.
Burmistrz Nowego Korczyna Paweł Zagaja przypomniał m.in. postać Ludwika Borka – podporucznika Wojska Polskiego, pochodzącego z Kawęczyna koło Nowego Korczyna. Mężczyzna w 1939 roku brał udział w kampanii wrześniowej. Został zamordowany przez NKWD w Katyniu, wiosną 1940 roku. Miał 27 lat.
– Myślę, że oddając swoje życie nie spodziewał się, że jeszcze kiedykolwiek przyjdzie nam żyć w trudnych czasach. Tymczasem trwa konflikt zbrojny, w którym bezpośrednio uczestniczy naród ukraiński. My Polacy równie mocno przeżywamy to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą – dodał.
Teresa Krupska, radna powiatu buskiego z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że jest poruszona obecną sytuacją na Ukrainie, a jednocześnie zatroskana o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny.
– Dziś ze względu na konflikt i walki, które toczą się na Ukrainie, jeszcze mocniej pamiętamy o Katyniu i Smoleńsku. Jesteśmy przerażeni tą sytuacją. Jedynie, co możemy, to ofiarować swoją modlitwę za tych, którzy przelali krew w obronie drogiej nam Ojczyny – dodała.
Tadeusz Pasternak, gminny pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że organizacja uroczystości związanych z historycznymi wydarzeniami jest swego rodzaju przesłaniem dla pokolenia młodzieży.
– Bierzemy udział we wszystkich uroczystościach historycznych na terenie gminy i czcimy pamięć naszych bohaterów. Musimy dawać przykład młodzieży, pokazywać, że patriotyzm jest najważniejszy i zachęcić ich do udziału w tego typu obchodach – dodał.
Na zakończenie niedzielnych uroczystości przed obeliskiem upamiętniającym 96 ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem oraz ku czci oficera Ludwika Borka, złożono kwiaty. Zapłonęły też znicze pamięci.