– 500 zł dopłaty do każdego hektara użytków rolnych i 250 zł dopłaty do każdego hektara łąk i pastwisk w związku z wysokimi cenami nawozów – zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając założenia tzw. tarczy antyputinowskiej.
Podczas konferencji prasowej, na której przedstawiane były założenia tzw. tarczy antyputinowskiej, premier podkreślił, że ma ona chronić „przed skutkami szantażu gazowego Putina” i implikacjami gospodarczymi.
– Głównym celem tej pierwszej części tarczy antyputinowskiej jest zapobieganie wzrostowi cen żywności – powiedział Morawiecki i dodał, że już dziś wiadomo, że wzrost cen żywności będzie dynamiczny i wysoki.
– Trzeba działać u źródła, trzeba działać tam, gdzie rolnicy ponoszą największe koszty, dzisiaj rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy – mówił premier.
– I dlatego nawozy, jako jeden de facto z komponentów całego procesu tworzenia żywności, będą tym naszym pierwszym elementem tarczy antyputinowskiej – poinformował.
Jak podkreślił, „rolnicy odczuwają skutki polityki Putina, polityki rosyjskiej już od wielu, wielu miesięcy”. Wskazał przy tym, że zaproponowane rozwiązania mają częściowo pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów.
– Jakie to są dopłaty? To 500 złotych do każdego hektara, do 50 hektarów użytków rolnych, a do łąk i pastwisk to 250 złotych, również do 50 hektarów – przekazał. – Czyli każdy, nawet ten, który ma sto hektarów, 150 hektarów, też do 50 hektarów otrzyma tę dopłatę – dodał.