Szkoła Podstawowa nr 5 i Przedszkole Samorządowe nr 2 w Kielcach mają zostać połączone w zespół szkół. Pomysł nie podoba się jednak rodzicom dzieci, którzy obawiają się, że może to zakłócić funkcjonowanie placówek.
Szkoła Podstawowa nr 5 znajduje się przy ulicy Wróblej, a Przedszkole Samorządowe nr 2 mieści się w dwóch budynkach – przy ulicach Sowiej i Górniczej. Wkrótce placówki mają połączyć się w zespół szkół.
Pani Julia, której dziecko chodzi do Przedszkola nr 2 jest zaniepokojona tak szybkim podejmowaniem decyzji w tej kwestii.
– Oczywiście, trzeba szukać oszczędności w tak trudnych czasach, natomiast – naszym zdaniem – nie jest to oszczędność na tyle poważna, by psuć coś, co fantastycznie funkcjonuje. Zostaliśmy zapewnieni, że ani nauczyciele ani nikt z obsługi nie zostanie zwolniony, natomiast przy takiej reorganizacji najpierw trzeba zapewnić godziny dla dyrektora i zastępców, więc niewykluczone, że ktoś jednak tę pracę straci – powiedziała pani Julia.
Władze miasta zapowiedziały, że połączenie placówek w zespół szkół przyniesie oszczędności w budżecie rzędu 130 tys. zł rocznie. Rodzice zostali poinformowani, że pieniądze te zostaną przeznaczone na opłacenie rachunków i podwyższenie wynagrodzeń dla obsługi, co wynika z podniesienia pensji minimalnej.
W spotkaniu uczestniczył także Marcin Stępniewski, radny z Klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wyraził wątpliwość, czy zmiany są konieczne.
– Po stronie urzędu miasta zapowiedzi są takie, że właściwie żadnych zmian nie będzie, więc zadaję sobie pytanie, po co w takim razie dokonywać tej reorganizacji?. Wzbudza to tylko negatywne emocje, co widać po głosach rodziców, które do mnie docierały oraz wątpliwościach, które były przedstawiane na komisji edukacji. Samo procedowanie jest również zbyt szybkie, ponieważ temat zaczął się pojawiać na początku marca i nie dowiedziałem się o nim od urzędników, ale właśnie od rodziców, co jest niepokojącym sygnałem – dodał.
– Idąc tym tokiem rozumowania moglibyśmy wszystkie kieleckie szkoły połączyć w jeden zespół szkół. O ile uzasadnienie do tworzenia zespołów istnieje, kiedy placówki znajdują się w tym samym budynku, to tutaj należy pamiętać, że zarówno przedszkole jak i szkoła mieszczą się w trzech budynkach, przy trzech różnych ulicach – podkreślił radny.
Natomiast Katarzyna Suchańska z klubu Bezpartyjni i Niezależni stwierdziła, że miasto chyba nie do końca przeanalizowało sytuację.
– Jeżeli władze miasta argumentują coś sytuacją finansową czy oszczędnościami, to powinno to wynikać z pierwotnej analizy finansowej, którą powinna być poprzedzona decyzja. W tej sytuacji widzimy, że tak się nie stało. Mówiono, że jest to podyktowane oszczędnościami, decyzja została podjęta, a wygląda na to, że nie było tu żadnych wyliczeń, co budzi nasze zwątpienie i niepokój – dodała Katarzyna Suchańska.
Projekt uchwały w sprawie połączenia placówek ma być poddany pod głosowanie radnych podczas sesji, która odbędzie się 17 marca.