W Kielcach produkowano szable „ludwikówki”, które przeszły do historii jako najlepsze polskie szable bojowe. Ile osób jednak wie, że szable wytwarzano także w Gowarczowie? Nie mają własnej nazwy, a nawet nie wiemy, gdzie był zakład w którym je wytwarzano.
Do dzisiaj nad Gowarczowem górują białe mury kościoła pod wezwaniem św. apostołów Piotra i Pawła. Chociaż nie ma dokumentu erekcji świątyni, jednak według wszelkiego prawdopodobieństwa data erekcji kościoła wyprzedza wiek XV. Opis świątyni z 1818r. mówi, że na jednym kamieniu był wyryty rok 1333.
Niech nikt jednak nie pomyśli, że ówczesna świątynia wyglądała tak jak na zdjęciu. W 1333 roku zbudowano prezbiterium w stylu gotyckim, renesansowe kaplice powstały w wieku XVII, zaś nawa, chór i wieże pochodzą z 1904 roku.
Spoglądając z wieży na panoramę Gowarczowa, próżno wypatrywać pozostałości po szabelni, choć ta niewątpliwie tu istniała Zacznijmy jednak naszą wyprawę po kolei.
W XVIII wieku Gowarczów był obok Końskich prężnym ośrodkiem handlu żelazem, pochodzącym z pobliskich wielkich pieców i fryszerek. Co więcej przez pewien czas istniała tu szabelnia, czyli fabryka szabel.
Szabelniami nazywano w dawnej Polsce niewielkie zakłady produkujące szable lub ich części. Z dokumentu z roku 1674 dowiadujemy się, że gowarczowski szabelnik miał na imię Józef i zatrudniał ośmiu czeladników.
Nieco więcej dowiadujemy się o zakładzie z wydanej w roku 1782 w Warszawie książki J. Osińskiego pt. „Opisanie polskich żelaza fabryk”. Czytamy w niej: „W pobliskich Końskich, na gruntach gowarczowskich znajduje się szabelnia, czyli fabryka, w której głównie na szable lub pałasze robią. Na takowej fabryce kraj cokolwiek zyskuje, ponieważ do stali, którą z zagranicy sprowadzają miejscowego dulu wiele dają”.
Trzeba tu dodać, że wymieniona w opisie Osińskiego głownia to główna część broni siecznej, nazywana brzeszczotem lub klingą, od rękojeści w dół, służąca do cięcia lub kłucia. Można z tego wnioskować, że gowarczowska szabelnia była zakładem samodzielnym i produkowane tam klingi musiały być kompletowane, to jest uzupełnione rękojeścią i sprzedawane gdzie indziej.
Gowarczowska szabelnia przetrwała do końca XVIII wieku, nie pozostawiając po sobie żadnych trwałych śladów. Niejako kontynuacją produkcji szabli był w późniejszych latach chałupniczy wyrób gwoździ, które wytwarzano w wielu gospodarstwach do połowy XIX wieku.
Historię Gowarczowa Radio Kielce przedstawia w kolejnym odcinku słuchowiska: Wyprawa w nieznane.