W 20. kolejce PGNiG Superligi piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball zmierzą się w sobotę na wyjeździe ze Startem Elbląg. Dla kielczanek będzie to mecz o zachowanie, choćby iluzorycznych, szans na sportowe utrzymanie się w elicie.
„Koroneczki” wygrały w tym sezonie tylko jedno spotkanie, przed własną publicznością ze Startem, i z czterema punktami na koncie zamykają ligową tabele. Elblążanki mają osiem „oczek” więcej i są przedostatnie.
– Jeśli chcemy utrzymać się na powierzchni i myśleć o sportowym pozostaniu w lidze, to musimy zwyciężyć. W innym razie będziemy musieli wygrać pięć meczów z zespołami, z którymi trudno pomyśleć, że możemy to zrobić. Spotkanie w Elblągu jest naprawdę kluczowe – stwierdził trener kieleckiego zespołu Paweł Tetelewski.
46-letni szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z doświadczonej rozgrywającej Honoraty Gruszczyńska, która zmaga się z zapaleniem ścięgna Achillesa. Pozostałe szczypiornistki są gotowe do gry.
– Musimy być drużyną. Trzeba zacisnąć zęby i pokazać charakter. Wszystkie siły postawić na jedną kartę i zawalczyć z jak największym zaangażowaniem i sercem – uważa Paweł Tetelewski.
Pierwszy w tym sezonie mecz rozgrywany w Elblągu zakończył się zwycięstwem Startu 37:31. W Kielcach lepsze były „Koroneczki”, które cieszyły się wygranej 26:24.
– Wiodącą zawodniczką Startu jest środkowa rozgrywająca Joanna Wołoszyk. To jest z pewnością mózg tego zespołu. Dochodzą do tego bardzo dobre szczypiornistki występującej na lewej i prawej połówce, niezła bramka i doświadczona obrotowa Barbara Choromańska – ocenił przeciwnika Paweł Tetelewski.
Mecz 20. kolejki PGNiG Superligi, w którym Suzuki Korona Hondball zmierzy się na wyjeździe ze Startem Elbląg, rozpocznie się w sobotę o godzinie 16.00. Przebieg spotkania będzie można śledzić na radio.kielce.pl.