W Szydłowie upamiętniono istnienie Bramy Opatowskiej, wybudowanej w średniowieczu, a rozebranej całkowicie w połowie XIX wieku. Była ona ważną częścią fortyfikacji miejskich.
Po bramie zachowały się tylko nieliczne fragmenty. W nawierzchni ulicy Staszowskiej wykonano zarys z kostki granitowej przypominający o tym, że przed wiekami istniał w tym miejscu taki obiekt. Zainstalowano także żeliwną płytę z opisem Bramy Opatowskiej – poinformował burmistrz Andrzej Tuz.
Tym samym Szydłów zyskał kolejny, istotny punkt na turystycznej mapie miasta, podkreślający walory jego architektury obronnej. Przewodnicy oprowadzający wycieczki po mieście zatrzymują się w tym miejscu, aby opowiedzieć o bramie, która powstała w XIV wieku, z której prowadził trakt w kierunku Opatowa oraz Sandomierza.
W 2018 roku prowadzone były prace archeologiczne w Szydłowie. W wykopie odsłonięto mury południowego i zachodniego boku bramy. Wyniki tych wstępnych badań pozwoliły określić, że budynek miał wymiary 8,0 x 7,8 metra, był więc nieomal kwadratem. Szerokość przelotu bramnego wynosiła około 4,5 metra. Archeolog Tomasz Olszacki przypuszcza, że obiekt poprzedzało przedbramie, analogicznie jak ma to miejsce przy Bramie Krakowskiej.
Szydłów od XIV wieku otoczony był murami obronnymi. W średniowieczu do miasta można było się dostać przez jedną z trzech bram: Krakowską, Opatowską i Wodną. Do dziś przetrwała Brama Krakowska, będąca architektonicznym symbolem Szydłowa oraz relikty Bramy Opatowskiej. Pomimo kilkuletnich badań archeologicznych, nie udało się zlokalizować fundamentów Bramy Wodnej.