Milena Witczak, 45-letnia prawniczka z Kielc, od dziś jest dyrektorem starachowickiego szpitala. Zastąpiła na tym stanowisku Jolantę Kręcką, która kierowała placówką przez ostatnie pół roku.
Milena Witczak pracowała w ostatnich latach na stanowisku zastępcy dyrektora Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie. Jak mówi – chce podtrzymywać dobrą sławę szpitala.
– Ten rok będzie kluczowy. Szpital zakończył działalność za 2021 rok z wynikiem dodatnim. Obawiam się jednak, że to finansowanie, które przyszło wraz z COVID-em, a którego teraz nie ma, zuboży budżet instytucji. Obawiam się też podwyżek i możliwości wprowadzenia kwarantanny spowodowanej małpią ospą. Będę się starała o zrobienie wszystkiego, żeby szpital w Starachowicach nie pełnił już roli lecznicy jednoimiennej – dodaje.
W planach nowej dyrektor szpitala jest rozwijanie specjalizacji, które mają największy deficyt po pandemii COVID-19.
– To m.in. kardiologia i pulmonologia, ale moim celem głównym jest program rozszerzenia psychiatrii. Chodzi o stworzenie w szpitalu poradni psychiatrycznej, psychologicznej i walki z nałogami. COVID-19 i izolacja spowodowały problemy psychiatryczne wśród dorosłych, ale są też chore dzieci. Moim celem jest także utrzymanie tej kadry, która pracuje w szpitalu – deklaruje.