– Moim zdaniem faworytem barażów jest Arka, ale tu jeden mecz decyduje i wszystko się może wydarzyć – powiedział portalowi cowkoronie.pl były zawodnik m.in. Korony Kielce Przemysław Trytko.
34-letni piłkarz występuje obecnie w LKS Goczałkowice Zdrój.
Przemysław Trytko był związany w wszystkimi czterem klubami, które zagrają o awans do PKO Ekstraklasy. W Odrze Opole grał w drużynach juniorskich i w Opolu się urodził. Do Gdyni trafiał dwukrotnie. Najpierw do pobycie w Niemczech, a później po powrocie z Kazachstanu. Z Arką Gdynia prowadzoną przez Leszka Ojrzyńskiego zdobył Puchar Polski. W Kielcach spędził trzy lata i nadal jest tutaj miło wspominany, a dla Chrobrego Głogów grał na pierwszoligowych boiskach.
– Najlepiej ułożoną drużyną i dobrze grającą w piłkę byli w tym sezonie gdynianie, a jak wyjdzie to się przekonamy. Z każdym z tych klubów jestem związany. Urodziłem się w Opolu, w Arce osiągnąłem największy sukces, a w Koronie to były moje najlepsze lata. Chrobrego też miło wspominam – dodał zawodnik, które pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Budowlanych Strzelce Opolskie.
Zdaniem Przemysława Trytki tajną bronią Korony może być Gruzin Luka Zarandia, z którym występował w Arce Gdyniei sięgał po Puchar Polski.
– Jeśli tylko będzie w formie to jak najbardziej. Najważniejsze jest to jak on teraz wygląda i jak jest przygotowany. To jest jeden mecz więc na błysk Luki czy jego świetnie ułożoną lewą nogę można liczyć. Może on odegrać kluczową rolę – uważa Przemysław Trytko.
Półfinałowy mecz barażowy Korony z Odrą w czwartek (26.05) o godz. 18.00 na „Suzuki Arenie”. W drugim półfinale o 20.45 trzecia w tabeli Arka Gdynia zmierzy się przed własną publicznością z szóstym Chrobrym Głogów.
Finał między zwycięzcami zostanie rozegrany w niedzielę 29 maja o godzinie 20.45. Jego gospodarzem będzie klub wyżej sklasyfikowany na koniec sezonu.