W 34. kolejce Fortuna 1 Ligi Korona zremisowała na wyjeździe z GKS Tychy 1:1 (1:0). Kielczan wyprowadził na prowadzenie Słowak Dalibor Takać, który strzałem zza pola pokonał Konrada Jałochę. Wyrównał w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Krzysztof Wołkowicz.
– Z jednej strony jesteśmy zadowoleni, bo mecz od początku rozgrywaliśmy tak jak chcieliśmy. Później powinno to wyglądać jednak inaczej. Mecz zakończyliśmy mam nadzieję bez kontuzji, choć trzeba poczekać do jutro. Czasami urazy dają o sobie znać dopiero po pewnym czasie. Fragmentami byliśmy drużyną lepszą, ale nie ustrzegliśmy się też błędów. Jak tracisz bramkę w ostatniej akcji meczu, to czujesz niedosyt. Po zwycięstwie bylibyśmy bardziej uśmiechnięci, ale nie ma się co załamywać. Trzeba zrobić wszystko, żeby perfekcyjnie przygotować się na czwartkowy baraż z Odrą Opole. Zapominamy o tym spotkaniu w Tychach. Dało mi ono kilka odpowiedzi m.in. na pytanie o formę poszczególnych piłkarzy, ale w Kielcach będziemy grać w innym ustawieniu i zestawieniu personalnym – powiedział trener Korony Leszek Ojrzyński.
– Dziękuje za zakończony sezon, ale jak wszyscy kibice wiedzą, jeśli chodzi o naszą grę, to niewiele dobrego się w nim działo. Oceniając dzisiejszy mecz widzę dwa plusy. Pierwszy udało nam się nie przegrać, a drugi to występ Natana Dzięgielewskiego. To był jego debiut i mam nadzieję, że początek udanej kariery – krótko podsumował szkoleniowiec tyszan Jarosław Zadylak.
– Pierwsza połowa lepsza w naszym wykonaniu. Byliśmy stroną aktywniejszą, mieliśmy przewagę, stwarzaliśmy sobie sytuacje pod bramką rywali. Udowodniliśmy to strzeleniem gola. W drugiej odsłonie opadliśmy nieco z sił. W końcówce sędzia podyktował rzut karny za mój faul na Ruminie. Mogłem się w tej sytuacji lepiej zachować – ocenił bramkarz „żółto-czerwonych” Marceli Zapytowski.
Do PKO BP Ekstraklasy bezpośredni awans kilka kolejek wcześniej zapewniła sobie Miedź Legnica. W niedzielę dołączył do zespołu z Dolnego Śląska Widzew, który po ośmiu latach wraca do elity. Łodzianie pokonali na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko Biała 2:1.
W dwustopniowych barażach zagrają Arka Gdynia, która w ostatni kolejce pokonała Sandecję Nowy Sącz 2:1. Korona Kielce, Odra Opole i Chrobry Głogów po zwycięstwie 4:0 nad Zagłębiem Sosnowiec. W czwartek o 18.00 czwarta tabeli Korona zagra na „Suzuki Arenie” z czwartą Odrą, a o 20.45 trzecia Arka zmierzy się przed własną publicznością z szóstym Chrobrym.
Do eWinner 2.Ligi spadają GKS Jastrzębie, Górnik Polkowice i Stomil Olsztyn.