Korona pokonała Górnika Polkowice 2:1, po golu strzelonym w doliczonym czasie gry.
Mimo, iż wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, to jednak Korona grała do końca i rzutem na taśmę pokonała rywala.
– Chciałbym pogratulować chłopakom zwłaszcza za drugą połowę, bo w pierwszej poruszaliśmy się jak muchy w smole. Mówiąc wprost – zmiany dały nam gole, a roszada Błanika, który wszedł na początku drugiej połowy rozruszała grę, która zaczęła się wreszcie zazębiać. Czerwona kartka na pewno nam pomogła w osiągnięciu korzystnego rezultatu. Mamy parę dni do kolejnego meczu i musimy walczyć dalej o awans do ekstraklasy – powiedział po spotkaniu Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce.
Goście po tym spotkaniu mają czego żałować. Po pierwszej połowie prowadzili, a do 90. minuty remisowali. Mimo to nie udało im się wywieźć z Kielc choćby punktu.
– Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby wygrać z Koroną. W pierwszej połowie graliśmy naprawdę dobrze, kontrolowaliśmy spotkanie. Mimo, że to kielczanie byli dłużej przy piłce, to jednak my po 45. minutach prowadziliśmy. Weszliśmy na drugą połowę tak, jakbyśmy mieli na sobie plecaki z kamieniami. Zupełnie inaczej to miało wyglądać, nie tak to sobie ustalaliśmy w szatni. Uważam, że ta czerwona kartka w 55. minucie, to był dla nas wyrok śmierci – skomentował mecz Szymon Szydełko, szkoleniowiec polkowiczan.
Kolejny dobry mecz zaliczył Adrian Danek, który nie ukrywał swojej radości po wygranej.
– Spodziewaliśmy się, że nie będzie łatwo. Chwała drużynie, bo udało się odrobić straty. Pierwsza połowa była kiepska w naszym wykonaniu. Mieliśmy spore problemy zwłaszcza na połowie przeciwnika. Każdy mecz teraz będzie niezwykle ważny. Wiadomo, że spoczywa na nas spora presja, ale wierzę, że ją udźwigniemy – stwierdził po meczu Adrian Danek, obrońca Korony.
Sporo ożywienia w poczynaniach Korony wniósł Dawid Błanik, który zaprezentował się od 46. minuty.
– Goście walczą o życie i każdy punkt jest dla nich cenny. Było widać, że nie przyjechali tu na wycieczkę, a po to, aby zapunktować. Na szczęściem im się to nie udało. Wierzyłem, że odwrócimy ten niekorzystny wynik. Wszyscy się cieszymy z tego zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dawid Błanik, pomocnik Korony.
Kolejny mecz Korona rozegra już w najbliższy piątek (6 maja). Na wyjeździe kielczanie zmierzą się z Odrą Opole.