Podążając śladem mistrzów pióra albo szlakiem wielkiego przemysłu, zagłębiając się w zamierzchłe dzieje lub poznając historię współczesną można trafić do miejsc wyjątkowych. W długi weekend majowy warto wybrać się do świętokrzyskich muzeów. Ich propozycja jest zróżnicowana i zaspokoi różne gusta, także te najbardziej wymagające.
Wędrówkę po świętokrzyskich muzeach warto zacząć w stolicy regionu, w Kielcach. Tu znajduje się siedziba Muzeum Narodowego – Dawny Pałac Biskupów Krakowskich. Obiekt wzniesiony w latach 1637-1644 z inicjatywy biskupa krakowskiego Jakuba Zadzika. Miał być rezydencją magnacką godną najwyższego dostojnika państwowego i kościelnego. Jest perłą architektury z epoki Wazów. Nie ma drugiego takiego w kraju, który miałby tę rangę, a przede wszystkim tak dobry stan zachowania. W 90 proc. jest oryginalny. Został wpisany na listę pomników historii.
Perła: dziewczynka w czerwonej sukience
Kielce. Muzeum Narodowe. „Portret dziewczynki w czerwonej sukience” autorstwa Józefa Pankiewicza / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
W pałacu znajduje się sanktuarium marszałka Józefa Piłsudskiego – ekspozycja pamiątek związanych z legionową przeszłością Kielc, mieszcząca się w trzech pomieszczeniach południowo-zachodniego narożnika parteru. Można tu zobaczyć alabastrową maskę pośmiertną marszałka czy jego kurtkę mundurową strzelecką, którą ofiarowała żona marszałka – Aleksandra Piłsudska.
W skrzydle północnym swoje miejsce ma zmodernizowana Galeria Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej – jedna z najlepszych w kraju ekspozycji malarstwa polskiego od XVII do połowy XX wieku. Można tu zobaczyć ponad 250 obrazów autorstwa najświetniejszych polskich malarzy: Piotra Michałowskiego, Józefa Szermentowskiego, Józefa Chełmońskiego, Aleksandra Gierymskiego, Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego, czy Leona Wyczółkowskiego.
Mimo dzieł tak znaczących mistrzów, wizytówką kieleckiego Muzeum Narodowego jest obraz Józefa Pankiewicza z 1897 roku, prezentujący Józię Oderfeldównę.
– „Portret dziewczynki w czerwonej sukience” jest naszym znakiem rozpoznawczym i to jest chyba nasze najcenniejsze dzieło, nie ujmując innym: Boznańskiej, Gottliebowi, czy Kossakom – mówi dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach, prof. Robert Kotowski.
Przy Pałacu znajduje się ogród włoski – nie tylko piękne miejsce odpoczynku, ale także oryginalna sala koncertowa. Od kilku lat, w wakacyjne weekendy, odbywają się tu koncerty plenerowe pod hasłem „Chopinowskie inspiracje”, współorganizowane przez Polskie Radio Kielce.
Fajka Mickiewicza i rękawiczki królowej Jadwigi
Sandomierz. Muzeum Diecezjalne. Rękawiczki Królowej Jadwigi / Fot. Grażyna Szlęzak-Wójcik – Radio Kielce
W poszukiwaniu pięknych przedmiotów warto też udać się do Sandomierza i zajrzeć do świętującego w tym roku 120. rocznicę istnienia, Muzeum Diecezjalnego.
Posiada ono w swojej kolekcji ponad 5 tys. różnorodnych obiektów. Są to m.in. dzieła malarskie, rzeźby, tkaniny, ale również takie ciekawostki jak bochenek chleba z czasu potopu szwedzkiego, groty strzał tatarskich, czy fajka Mickiewicza. Wśród najcenniejszych eksponatów wyróżnia się Relikwiarz Drzewa Krzyża Świętego z XIV wieku, nazywany Krzyżem Grunwaldzkim oraz rękawiczki królowej Jadwigi wykonane z cienkiej, koźlęcej skórki, która przypomina papier.
Łukasz Cranach Starszy – „Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Katarzyną Aleksandryjską” / źródło: wikimedia.org
W zbiorach Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu znajduje się obraz „Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Katarzyną Aleksandryjską”, Łukasza Cranacha Starszego – artysty uważanego za jednego z głównych przedstawicieli tzw. szkoły naddunajskiej oraz twórcę tematów religijnych ukazywanych w harmonii z naturą. Łagodność Madonny i Dzieciątka stanowi integralną część uniwersum człowieka. Universum to tworzy namalowany w tle romantyczny krajobraz lasu i gór, idylliczny pejzaż alpejski z drzewami i wierzchołkami gór, odcinającymi się na tle pogodnego nieba, na którym ukazany został fragment tęczy, symbolizującej Przymierze z Bogiem. Krajobraz charakteryzuje się nowożytnym zmysłem obserwacji, wyczuciem perspektywy, światła i przestrzeni, a jego składniki są efektem wnikliwej obserwacji natury. Twarz Dzieciątka – dziecięca, a zarazem zaskakująco poważna, jest obrazem miłości i oddania. Św. Katarzyna podaje Mu kiść winogron – symbol Eucharystii i zapowiedź Męki. Obraz pochodzi z kolekcji ks. Jana Wiśniewskiego, który zakupił go w 1911 roku. Do zbiorów muzeum diecezjalnego został ofiarowany w 1936 roku.
Usiąść w ławie szkolnej Stefana Żeromskiego
Kielce. Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego / Fot. Piotr Michalski – Radio Kielce
Podróżując po regionie świętokrzyskim można się wybrać szlakiem wybitnych polskich pisarzy. Z tej ziemi pochodziło lub było z nią związanych wielu wybitnych mistrzów pióra. Znajdziemy ślady ich obecności. Niektórzy doczekali się swoich muzeów.
W Kielcach, przy ul. Jana Pawła II znajduje się Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Jest to oddział Muzeum Narodowego w Kielcach. Siedzibę swą znalazło w części gmachu, zbudowanego w latach 1724-1727 z inicjatywy biskupa krakowskiego Konstantego Felicjana Szaniawskiego, z przeznaczeniem na szkołę. I tu właśnie w latach 1874-1886 nauki pobierał Stefan Żeromski.
Ekspozycja w układzie chronologicznym prezentuje: historię budynku i szkoły, domu i dziejów rodziny Żeromskich oraz czas edukacji szkolnej autora „Przedwiośnia”. Ostatnia część wystawy poświęcona pracy i twórczości Żeromskiego, ukazuje najcenniejsze pamiątki po pisarzu – listy, rękopisy utworów oraz ich pierwsze wydania.
W zbiorach muzeum znajduje się unikat – płyta gramofonowa z nagranym głosem Stefana Żeromskiego. Pochodzi z 1924 roku. Powstała, kiedy w Hotelu Europejskim w Warszawie, Stefan Żeromski czytał fragmenty swoich utworów. Były to „Snobizm i postęp” oraz „Róża”.
Białe kruki i pierwsze wydania
Ciekoty. Dworek Stefana Żeromskiego / Fot. Krzysztof Bujnowicz – Radio Kielce
Ślady autora „Syzyfowych prac” można znaleźć również w podkieleckich Ciekotach (powiat kielecki, gmina Masłów). Tam stoi dworek Stefana Żeromskiego. To obiekt nowy. Odtworzono go w 2010 roku, natomiast dzięki zaangażowaniu Kazimiery Zapałowej – honorowego kustosza, darczyńcom i Urzędowi Gminy w Masłowie – kompletnie je wyposażono.
Nawiązuje do dworu, w którym pisarz spędził lata dzieciństwa i młodości (1871-1883). Obiekt, w którym Żeromscy zamieszkali w Ciekotach zbudowany był w 1753 roku. W XX wieku uległ całkowitemu zniszczeniu.
W dworku wisi portret rodziców Stefana Żeromskiego, choć przez dziesięciolecia badacze życia pisarza utrzymywali, że nie zachowała się żadna fotografia matki pisarza.
Więcej miejsca warto poświęcić na przejrzenie biblioteczki, w której znalazły się białe kruki, egzemplarze pierwszych wydań dzień pisarza, np. „Utworów powieściowych” z 1889 roku, „Rozbióbią nas kruki i wrony” (opublikowanych pod pseudonimem Maurycy Zych) w 1905 roku, „Duma o hetmanie” z 1908 roku, „Róża” (wydana pod pseudonimem Józef Katerla) z 1909 roku, „Andrzej Radek czyli syzyfowe prace” z 1910 roku, czy „Pomyłki” z 1923 roku.
W ubiegłym roku do zbiorów Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach trafił obraz namalowany przez Monikę Żeromską, córkę Stefana Żeromskiego, przedstawiający Ewę Mickiewicz. Jest tu również znacząca kolekcja związana z reportażystką, publicystką, twórczynią biografii wielkich Polaków – Barbarą Wachowicz.
Mało znane oblicze noblisty
Oblęgorek. Pałacyk Henryka Sienkiewicza / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Miłośnicy literatury powinny skierować się także do Pałacyku Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku (powiat kielecki, gmina Strawczyn). Majątku ofiarowanego twórcy „Trylogii” przez społeczeństwo polskie w 1900 roku, z okazji jubileuszu 25-lecia pracy literackiej.
Muzeum posiada bibliotekę liczącą 3,5 tys. woluminów. Wśród nich znajdują się książki opatrzone autografem pisarza lub jego pieczątką. Niektóre posiadają na marginesach uwagi skreślone ręką Sienkiewicza, a jeszcze inne dedykacje od tłumaczy.
Ale można tu także poznać Henryka Sienkiewicza jako malarza. W zbiorach znajduje się obraz zatytułowany „Wenecja”, pochodzący z 1894 roku.
Wyjątkowy zabytek
Tokarnia. Muzeum Wsi Kieleckiej / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Kto chciałby bliżej poznać tradycje regionu świętokrzyskiego powinien skorzystać z oferty Muzeum Wsi Kieleckiej. W jego skład wschodzi Park Etnograficzny w Tokarni (powiat kielecki, gmina Chęciny). Tu czas się zatrzymał w XIX czy XX wieku.
Skansen znajduje się w malowniczym zakolu Czarnej Nidy. Jego powierzchnia wynosi aż 65 hektarów, z czego 20 hektarów stanowi las. Zróżnicowanie terenu skansenu pozwala prezentować zabytkowe budynki w warunkach zbliżonych do naturalnych.
Plan zabudowy Parku Etnograficznego przewiduje gromadzenie i eksponowanie zabytków architektury w kilku zwartych sektorach. Są one reprezentatywne dla etnograficznych subregionów Kielecczyzny, czyli kolejno terenów: Gór Świętokrzyskich, Wyżyny Sandomierskiej, Niecki Nidziańskiej i Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Dodatkowo, w skansenie zaplanowano stworzenie repliki małomiasteczkowego rynku, nawiązującego do dziewiętnastowiecznego układu urbanistycznego miejscowości takich jak Daleszyce, Chęciny, Wąchock, Łagów czy Suchedniów.
W najcenniejszych zabytkach drewnianych przeniesionych do skansenu urządzane są stałe ekspozycje wyposażenia wnętrz, dzięki którym poznać można warunki życia między pierwszą połową XIX wieku do drugą połową XX wieku. Obiekty muzealne wyposażone są w oryginalne sprzęty, meble oraz narzędzia pozyskane w toku etnograficznych badań terenowych. W chałupach można zobaczyć również ekspozycje dotyczące ginących rzemiosł wiejskich.
Perełką wśród prezentowanych budowli jest kościół drewniany z Rogowa – zabytek, w którym, w wyjątkowych okazjach, wciąż odbywają się nabożeństwa.
Kościół szpitalny pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia powstał w Rogowie w 1763 roku z fundacji Michała Wodzickiego, dziedzica Rogowa, podkanclerzego wielkiego koronnego oraz biskupa przemyskiego. Wyposażenie w stylu rokoko pochodzi głównie z XVIII wieku. Belkę, na której znajduje się napis fundacyjny z datą, wykonano z jednego kawałka modrzewiowego drewna. W części centralnej wisi na niej barokowy krzyż z postacią Chrystusa. Uwagę przykuwają też bogato zdobiona ambona oraz oryginalne rokokowe ołtarze boczne.
Kościółek jest darem Kurii Diecezjalnej w Kielcach. Do skansenu został przeniesiony w 1996 roku.
Oko w oko z trudną historią
Kielce. Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej / Fot. Radio Kielce
Ale ziemia świętokrzyska to nie tylko sielskie widoki. Podróżując po regionie spotkamy wiele śladów walk, które toczyły się w rejonie Gór Świętokrzyskich. O tej bolesnej przeszłości przypomina Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach. Instytucja ta mieści się w miejscu pamięci narodowej, w budynkach po dawnym więzieniu kieleckim, które powstało tu na początku XIX wieku. Zostało ulokowane w przebudowanych pomieszczeniach stajni i wozowni Pałacu Biskupów Krakowskich.
Po wybuchu II wojny światowej, w październiku 1939 roku obiekt zajęło Gestapo. W okresie do stycznia 1945 roku więziono tu głównie członków ruchu oporu, których liczbę szacuje się na ok. 16 tys. Wielu z nich zamordowano lub wywieziono do obozów koncentracyjnych.
W styczniu 1945 roku więzienie przejęło NKWD, a następnie Urząd Bezpieczeństwa. Do 1956 roku trafiali tu żołnierze polskiego podziemia, z których wielu zginęło.
Ekspozycja została podzielona na kilka części, które pozwalają poznać sylwetki bohaterów walczących o wolność Polski, ale przywołane są również stosowane przez Gestapo metody tortur, można zobaczyć, jak wyglądały karcery. Jest wreszcie miejsce straceń – hak, przy pomocy którego mordowano więźniów przez powieszenie i ściana rozstrzelań.
Na wyobraźnię zwiedzających podziałają także artefakty. W jednej z piwnic, w ścianie zrobiona jest wnęka, w której na surowych cegłach eksponowane są znalezione przy zamordowanych w lasach Zgórskich żołnierzach niezłomnych guziki, łuski, kule, medalik.
Tragedia pokazana na przykładzie jednostek
Michniów. Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce
Trudną historię z czasów II wojny światowej pokazuje również Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie – oddział Muzeum Wsi Kieleckiej (powiat skarżyski, gmina Suchedniów).
Michniów to miejscowość, w której hitlerowski okupant w dniach 12-13 lipca 1943 roku zamordował 204 osoby. Był to odwet za pomoc mieszkańców wsi dla oddziałów partyzanckich oraz przynależność do Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Mauzoleum jest muzeum historyczno-martyrologicznym. Ekspozycja stała przywołuje najważniejsze fakty z czasów drugiej wojny światowej. Tragiczne wydarzenia są pokazane na przykładzie konkretnych osób, grup społecznych.
Jego celem jest także zachowanie pamięci o 817 spacyfikowanych w czasie II wojny światowej wsiach polskich.
Prezentowaniu historii służą multimedia. Nie brakuje także eksponatów, choć liczba tych drugich jest ograniczona. Za to niektóre z nich są wyjątkowe, jak na przykład zakrwawiona opaska żołnierza Wojska Polskiego, czy unikatowe, wykonane z celulozy ubranie robotnika z fabryki Hasag w Skarżysku-Kamiennej.
Eksponaty z pól bitewnych
Skarżysko-Kamienna. Muzeum im. Orła Białego / Fot. Anna Głąb – Radio Kielce
Do czasów II wojny światowej odwołuje się także Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej. Nazwa ma upamiętniać bohaterstwo i poświęcenie członków organizacji konspiracyjnej „Orzeł Biały”, która powstała w czasie II wojny światowej.
Największą atrakcją tej instytucji jest ekspozycja plenerowa, na której zgromadzony jest sprzęt bojowy, będący na wyposażeniu armii polskiej po 1945 roku. Interesującą część tej kolekcji stanowi uzbrojenie z okresu II wojny światowej, wydobyte z pól bitewnych. Do największych należy działo samobieżne Sturmgeschütz IV czy też podwozie niemieckiego czołgu PzKpfw V Panther.
Zobaczyć początki państwa polskiego
Wiślica. Muzeum Archeologiczne / Fot. Marta Gajda-Kruk – Radio Kielce
Warto się zagłębić nieco bardziej w historię naszego regionu, bo można tu odnaleźć początki polskiej państwowości. W ich poszukiwaniu należy udać się do Wiślicy (powiat buski). Znajduje się tu Muzeum Archeologiczne – oddział Muzeum Narodowego w Kielcach.
W średniowieczu Wiślica stanowiła jeden z najstarszych ośrodków plemiennych oraz ważniejszą siedzibą książęcą. Z miasteczkiem tym wiążą się losy książąt – Henryka Sandomierskiego i Kazimierza Sprawiedliwego, królów – Władysława Łokietka, Kazimierza Wielkiego czy też dynastii Jagiellońskiej. Oprócz władców Polski w gronie tym znalazł się również Jan Długosz.
O początkach przypominają pozostałości wczesnośredniowiecznego grodziska, ulokowanego ok. 500 metrów na wschód od dzisiejszego rynku Wiślicy. Widoczne współcześnie zarysy obwarowań pochodzą z przełomu XII/XIII wieków jednakże najstarsza faza zabudowy pochodzi już z X wieku. Na grodzisko składało się 27 chat półziemiankowych, pięć obiektów o charakterze gospodarczym, studnia oraz tzw. „cysterna”.
Wśród wiślickich obiektów na szczególną uwagę zasługuje dwunawowa świątynia fundacji Kazimierza Wielkiego. Należąca do serii kościołów ekspiacyjnych, powstałych w ramach pokuty króla za zabójstwo kanonika Marcina Baryczki, jest jednym z najwspanialszych przykładów architektury gotyckiej w Polsce.
W jego wnętrzu kryją się niezwykle cenne przykłady sztuki sakralnej. Najważniejszym z nich jest figura Matki Bożej Łokietkowej. Wykonana na styku stylu romańskiego i gotyckiego pół-płaskorzeźba w II poł. XIII w. W 1347 r. świątynia była świadkiem jednego z najistotniejszych momentów w dziejach średniowiecznej Polski, wprowadzenia w życie tzw. Statutów Wiślickich czyli pierwszej kodyfikacji prawa, która stworzona została z inicjatywy Kazimierza Wielkiego.
Na szczególną uwagę zasługują również freski rusko-bizantyjskie z 1398 roku fundacji Władysława Jagiełły oraz autentyczny program heraldyczny na zwornikach sklepień świątyni reprezentujący ideę Korony Królestwa Polskiego z XIV wieku. Od 2005 roku kościół posiada status Bazyliki Mniejszej.
Kościół jest otwarty, natomiast elementy składające się na Muzeum Archeologiczne są jeszcze zamknięte dla zwiedzających z powodu gruntownej modernizacji. Otwarcie inwestycji jest planowane na początek czerwca tego roku.
Opowieść zamknięta w historycznym budynku
Sandomierz. Muzeum Zamkowe. Szachy sandomierskie / Fot. Grażyna Szlęzak-Wójcik – Radio Kielce
Z południa regionu przenosimy się na wschód, do królewskiego miasta, jak jest określany Sandomierz. O historii tego pięknego grodu opowiada nie tylko przywołane już Muzeum Diecezjalne, ale także Muzeum Zamkowe. Na wystawie stałej można zobaczyć eksponaty począwszy od pradziejów, po współczesność. Uwagę zwracają pochodzące z XII lub pierwszej połowy XIII wieku szachy sandomierskie. Są niemal kompletnym zestawem bierek szachowych pochodzącym ze średniowiecza i z tego powodu odznaczają się szczególną wartością historyczną. Sandomierskie bierki należą do najmniejszych spośród średniowiecznych szachów znalezionych dotąd w Polsce.
Niezwykle ciekawą historię ma także sam budynek, w którym mieści się Muzeum Zamkowe. Tę także poznamy na jednej z ekspozycji: wczesnośredniowieczny gród książęcy zmienił się w typowy średniowieczny zamek królewski, który w XVI wieku przekształcił się w renesansową rezydencję. W następnych stuleciach funkcjonował jako ośrodek grodowego starostwa i budynek użyteczności publicznej, a po przebudowaniu w XIX w. umieszczono w nim sąd i więzienie.
Stolica regionu w centrum uwagi
Kielce. Muzeum Historii Kielc / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce
Natomiast liczące bez mała tysiąc lat dzieje Kielc można poznać w Muzeum Historii Kielc. Zaglądając na wystawę stałą, można tu zobaczyć, m.in. makietę chaty średniowiecznych mieszkańców osady, księgę rady miejskiej z XVIII wieku, najstarszą pieczęć miejską, akcesoria Ochotniczej Straży Ogniowej, mundury oficerów stacjonujących w Kielcach pułków, stare malowidła przedstawiające widoki miasta, pamiątki z rodzinnych strychów i szuflad.
Podróż w głąb ziemi
Trasa podziemna w Muzeum Archeologicznym i Rezerwacie „Krzemionki” w Sudole / Fot. Robert Felczak – Radio Kielce
Ale na region świętokrzyski można spojrzeć także z zupełnie innej perspektywy, zaglądając, a nawet schodząc w głąb ziemi. Aby to zrobić trzeba udać się do Muzeum Archeologicznego i Rezerwatu „Krzemionki” w Sudole (koło Ostrowca Świętokrzyskiego). Ten pomnik pradziejowego górnictwa w 2019 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Na turystów czeka tu trasa podziemna, która liczy prawie 500 metrów długości i w najgłębszym miejscu osiąga 11,5 metrów. Umożliwia obejrzenie zarówno świetnie zachowanych wyrobisk pradziejowych kopalń krzemienia pasiastego, jak i zapoznanie się z geologią regionu. Podziemna trasa turystyczna w Krzemionkach jest jedynym tego typu obiektem na świecie otwartym dla szerszej publiczności.
Dodatkową atrakcją jest, powstała w 1991 roku, rekonstrukcja pradziejowej osady. Zajmuje ona powierzchnię około 1,5 ha. Mimo, iż nie jest wiernym odwzorowaniem żadnego ze znanych stanowisk archeologicznych, oglądając ją można wyobrazić sobie jak ludzie epoki kamienia i wczesnej epoki brązu organizowali przestrzeń, którą zamieszkiwali. Wioska składa się z rekonstrukcji czterech domów mieszkalnych, zbudowanych na podstawie dokumentacji z badań archeologicznych w Dobroniu, Sicinach i Brzeziu.
Największy starożytny ośrodek produkcji żelaza
Nowa Słupia. Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. Mieczysława Radwana / Fot. Wiktor Taszłow – Radio Kielce
Nie tylko krzemień pasiasty wydobywano ze świętokrzyskich ziem. Można tu także było znaleźć złoża żelaza, które sprawiło, że rozwój ludzkości wkroczył na nowy etap. W czytelny i atrakcyjny sposób pokazuje to Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. Mieczysława Radwana w Nowej Słupi (powiat kielecki).
Wystawa stała to multimedialna podróż w czasy starożytnych hutników do centralnego punktu muzeum, którym są relikty dawnego piecowiska na archeologicznym stanowisku nr 2 w Nowej Słupi. Ta pozostałość przypomina, że u podnóża Gór Świętokrzyskich znajdował się największy starożytny ośrodek produkcji żelaza poza granicami państwa rzymskiego.
Eksponaty i multimedia tworzą narrację o historii żelaza i jego znaczenie dla ludzkości, z uwzględnieniem starożytnego hutnictwa, które było również na terenie Nowej Słupi.
Maleniec. Zabytkowy Zakład Hutniczy / Fot. Magdalena Galas-Klusek – Radio Kielce
Śladami króla Stanisława Augusta Poniatowskiego
Hutnictwo przez wieki było znakiem rozpoznawczym naszego regonu. Stanisław Staszic utworzył tu Staropolski Okręg Przemysłowy. Dzięki temu w latach 1818-1824 przemysł na Kielecczyźnie kwitł w najlepsze. Pojawiały się kolejne zakłady przemysłowe – w Bobrzy, Samsonowie, Sielpi, Kuźniakach. Do dziś można oglądać resztki dawnej przemysłowej potęgi.
Bobrza. Ruiny zakładu wielkopiecowego / Fot. Robert Felczak – Radio Kielce
O tej świetności opowiadają też muzea. Jednym z nich jest Zabytkowy Zakład Hutniczy w Maleńcu (powiat konecki). Został założony w 1782 roku, a rozbudowany
przez kasztelana łukowskiego Jacka Jezierskiego, który latem 1787 roku oprowadzał po nim samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Spośród doskonale zachowanych do dziś elementów wyposażenia zakładu do
najbardziej interesujących zaliczyć trzeba: cykl produkcyjny – walcowania blach oraz wytwarzania z nich narzędzi gospodarczych, hale walcowni, gwoździarnię oraz unikalne maszyny i koła wodne.
O tym wyjątkowym miejscu opowiada też słuchowisko Radia Kielce „Krew i żelazo”. Główną rolę gra w nim Paweł Deląg. Można je zaleźć także w formie podcastu.
Ilustracja technologicznego rozwoju hutnictwa
Starachowice. Muzeum Przyrody i Techniki „Ekomuzeum” im. Jana Pazdura / Fot. Piotr Michalski – Radio Kielce
O przemysłowej przeszłości regionu opowiada także Muzeum Przyrody i Techniki „Ekomuzeum” im. Jana Pazdura w Starachowicach.
Placówka obejmuje obszar ośmiu hektarów, na którym zlokalizowane są obiekty dwóch chronologicznie następujących po sobie zakładów wielkopiecowych. Starszy „puszczony w ruch” w 1841 roku oraz jego następca zbudowany kilkaset metrów dalej w 1899 roku. Stanowią one doskonałą ilustrację technologicznego rozwoju dziewiętnastowiecznego hutnictwa, jako że zachowały w całości swój tarasowy układ oraz ciąg technologiczny. Poczynając od estakady kolejowej, którą dostarczano na teren zakładu materiały wsadowe przez boksy magazynowe, wieżę ciśnień, aż do Wielkiego Pieca na paliwo koksowe, który jest najcenniejszym obiektem w muzeum. Nie mniej cenna jest jedna z największych na świecie maszyna parowa.
W muzeum zobaczyć można osadę starożytnego hutnictwa żelaza z piecowiskiem dymarskim, zabytkowe auta, produkowane niegdyś przez Zakłady Starachowickie oraz skamieniałe tropy dinozaurów.
Zabawkarska tradycja
Kielce. Muzeum Zabawek i Zabawy / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Mówiąc o przemyśle, trzeba wspomnieć o przemyśle zabawkarskim, a takie tradycje miały Kielce. Tu w czasach PRL-u istniały trzy spółdzielnie zabawkarskie, z których zabawki były wysyłane nie tylko na całą Polskę, ale i świat. Na bazie tego dziedzictwa powstało Muzeum Zabawek i Zabawy. Posiada największy zbiór zabawek muzealnych w kraju, w tym unikatową kolekcję zabawek z PRL-u. Jest tu również specjalistyczny księgozbiór, dotyczący zabawek, historii zabawy, historii wychowania, zabawy jako centrum życia społecznego.
Najstarszym eksponatem jest niemiecka lalka woskowa z końca XVIII wieku. Muzeum posiada kolekcje lalek w historycznych strojach z przełomu XIX i XX wieku z sygnowanymi główkami wykonanymi z porcelany polewanej, biskwitu lub z papier-maché. W gronie zabawek historycznych wymienić trzeba również pochodzące z XIX wieku żołnierzyki ołowiane.
Jedna z największych kolekcji na świecie!
Jędrzejów. Muzeum im. Przypkowskich / Fot. Jarosław Kubalski – Radio Kielce
Muzeum Zabawek i Zabawy jest przykładem tego, że region świętokrzyski ma swojej ofercie także placówki nietuzinowe, unikatowe nie tylko w Polsce.
Gusta miłośników pięknych przedmiotów na pewno zaspokoi kolekcja zgromadzona w Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie. W jego zbiorach znajduje się prawie 400 zegarów słonecznych! To największa kolekcja w kraju i jedna z największych na świecie. Pomysłowość ich konstruktorów zaskakuje. Jest tu na przykład czasomierz wykonany na płycie nagrobnej albo taki z armatką, która, jeśli była napita, strzelała, kiedy wybiło południe.
Warto dodać, że w tym muzeum znajdziemy także materiały legionowe oraz pamiątki związane z Józefem Piłsudskim, jak również fotografie i zbiory filokartystyczne. Dużą atrakcją są też wnętrza urządzone jak pałacowe, z umeblowaniem z XVIII/XIX wieku. Ozdobą tych zbiorów jest zespół rokokowych kurdybanów. W ostatnim czasie pozyskano niezwykle cenną kolekcje dawnych aparatów i sprzętu fotograficznego.
Tu zakończymy naszą wędrówkę, choć to zaledwie część propozycji kieleckich instytucji.
Zachęcamy do ich odkrywania.