43 przypadki poważnych wypadków w pracy badali w ubiegłym roku specjaliści z Państwowej Inspekcji Pracy. To szczególnie ważna informacja dziś, bowiem 28 kwietnia przypada Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy.
Barbara Kaszycka, nadinspektor w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Kielcach mówi, że niebezpieczne wypadki zdarzają się częściej w konkretnych branżach oraz w niewielkich przedsiębiorstwach.
– Głównie te wypadki zdarzają się w takich sekcjach gospodarki narodowej jak przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, ale też w zakładach małych i średnich, zatrudniających do 49 pracowników. Znacznie rzadziej wypadkom ulegają osoby w firmach dużych, gdzie działa profesjonalna służba bezpieczeństwa, a pracodawca opracował odpowiednie procedury – tłumaczy Barbara Kaszycka.
Jeżeli chodzi o rodzaj wypadków, to najczęściej są to upadki z wysokości lub urazy spowodowane niewłaściwym użytkowaniem sprzętu. Barbara Kaszycka informuje, że na 43 postępowania związane z poważnymi wypadkami w pracy, w dwóch przypadkach skierowano sprawę do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Nakładano też mandaty na pracodawców, od tysiąca złotych do nawet 30 tys. Tę ostatnią, maksymalną wysokość może wskazać jedynie sąd.
– Wypadkom ulegają głównie osoby niedawno zatrudnione, które pracują mniej niż rok – 41 proc. Z kolei 43 proc. wypadków dotyczy osób, które pracują nie dłużej niż 3 lata. To pokazuje, że doświadczenie na danym stanowisku jest bardzo ważne. Wypadkom ulegają najczęściej osoby w wieku ponad 50 lat – informuje Barbara Kaszycka.
Nadinspektor zachęca, by w przypadku nieprawidłowości związanych z bezpieczeństwem w firmie zgłaszać sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy. Warto dodać, że 28 kwietnia związki zawodowe obchodzą też Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych.