Święta Wielkanocne kojarzą się głównie z tradycyjnymi jajkami kurzymi. Jednak jaja pozostałych ptaków potrafią zaskoczyć kształtem, kolorem, a nawet specjalnym kamuflażem.
Ornitolog, Jarosław Sułek przypomina, że najmniejsze jaja, o wielkości ziarnka grochu, składają kolibry. Zaś największe jest jajo strusia afrykańskiego, które może ważyć 1,5 kg. Ptasie jaja mają także swoje określone kolory i rozmiary, zależne od miejsca ich składania.
– Czajki, skowronki, sieweczki rzeczne czy mewy budują gniazda na otwartej przestrzeni, co sprawia, że są one narażone na atak drapieżników. Dlatego te jaja zbliżone są do koloru otoczenia, czyli trawy lub kamieni. Sieweczki natomiast składają jaja we wgłębieniu, o kolorystyce przypominającej piasek lub żwirek. Dzięki temu, łowca ich nie zobaczy i gniazdo pozostanie bezpieczne – opowiada ornitolog.
Z kolei morskie ptaki, takie jak mewy trójpalczaste, alki czy maskonury składają jaja na półkach skalnych. Ich wygląd także się różni od typowych jaj. Tu różnica jest w kształcie.
– Polega przede wszystkim na tym, że jeden koniec jest szpiczasty, a drugi wręcz przeciwnie. Ta budowa sprzyja temu, że jajko dobrze się trzyma, nie sturla się i nie spadnie w przepaść – podkreśla Jarosław Sułek.
Ptaki potrafią także sprytnie kamuflować złożone przez siebie jaja. Szczególnie ciekawą technikę posiadają perkozy, które przykrywają je roślinami wodnymi.
– Gniazda perkozów stanowi platforma z roślin wodnych i są one widoczne. Jak ptaki schodzą z gniazda to przykrywają jaja tymi roślinami, które zlewają się z gniazdem przez co są niewidoczne dla drapieżników. Jak perkozy wracają do gniazda to zrzucają dziubkami rośliny i dalej wysiadują swoje jaja – wyjaśnia ornitolog.
Częstotliwość składania jaj u ptaków jest uwarunkowana strategią przystosowawczą. Udomowione kury potrafią składać jaja codziennie, natomiast kuropatwy, których gniazda narażone są na zniszczenie, składają jaja dwa lub trzy razy w roku.