Trwają prace remontowe przy opactwie ojców cystersów w Wąchocku. Mają uchronić przed wilgocią mury wybudowane z piaskowca.
Remont polega na udrożnieniu wszystkich rur, które odprowadzają wodę deszczową. Dzięki temu podczas intensywnych opadów nadmiar wody nie będzie gromadził się w pobliżu murów klasztoru wnikając w nie – podkreśla opat wąchockich cystersów o. Eugeniusz Augustyn.
– Wszystkie studzienki, odpływy i spusty wody zostaną udrożnione, bo były pozatykane i woda nie odpływała, wylewała się bezpośrednio na mury. Z kilkudziesięciu odpływów drożne były jedynie trzy na wirydarzu. Dzięki prowadzonym pracom wilgoć nie będzie wchodziła do środka.
Przez ostatnie 30 lat wokół murów opactwa ułożona była opaska z płytek marmurowych, położonych bezpośrednio przy ścianie. Została usunięta, bo nie pozwalała „oddychać” murom. Zastąpiła ją murawa specjalnie rozkładana z rolek. Także teren przylegający do klasztoru został tak wyprofilowany, by woda mogła odpływać na zewnątrz.
Opactwo otrzymało prawie 400 tys. zł na ten remont z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jeżeli nie uda się wykonać wszystkich prac w tym zakresie, zakonnicy będą się starali o kolejne pieniądze na ochronę zabytkowego opactwa.
Klasztor w Wąchocku został zbudowany na przełomie XII i XIII wieku. Jest jednym z najpiękniejszych przykładów architektury romańskiej Polsce. Fundatorem opactwa był w 1179 roku biskup krakowski Gedeon. Mury zostały wykonane z charakterystycznego dla tych terenów bloków piaskowca białego i czerwonego ułożonego poziomymi pasami.