Były martwe ryby, teraz w parkowym stawie w Kielcach znalazł się martwy ptak. Skąd wziął się w wodzie? Na razie nie wiadomo. Pewnym jest, że stan zbiornika w centrum miasta pozostawia wiele do życzenia.
Rzecznik prezydenta Kielc, Marcin Januchta, potwierdził, że w wodzie w parku miejskim w poniedziałek znaleziono martwego ptaka.
– W tej chwili nie jesteśmy w stanie jednoznacznie wskazać, dlaczego to stworzenie znalazło się w wodzie. Możemy jednie podejrzewać, że z uwagi na dość zaawansowany okres polęgowy mogło dojść do wypadnięcia wyrośniętego pisklaka z gniazda. Jednak na ten moment są to jedynie nasze przypuszczenia – mówi.
Marcin Januchta dodaje, że za stan stawu odpowiada Zieleń Miejska, a czystość zbiornika jest sprawdzana dwa razy dziennie – rano oraz około godz. 11.
– Dwa razy w roku, wiosną i jesienią woda w stawie jest oczyszczana za pomocą środka biologicznego. Jego zadaniem jest utrzymanie równowagi biologicznej w stawie, m.in. zwalcza zakwity glonów, usuwa mętność oraz zmniejsza liczebność owadów dennych – wyjaśnia.
Rzecznik uważa, że obserwowany co roku problem pojawiających się martwych ryb jest związany z głębokością zbiornika wodnego.
– Najgłębsze miejsce na obszarze całego zbiornika znajduje się w rejonie fontanny. Głębokość w tym punkcie wynosi 2 metry. W przypadku dłuższych upałów, w stawie występuje niedobór tlenu co doprowadza do śmierci ryb. Po przeprowadzeniu konsultacji z Polskim Związkiem Wędkarskim ustalono, że w stawie znajduje się zbyt duża liczba ryb. Prawdopodobnie część z niech zostanie odłowiona, co nastąpi przy chłodnej pogodzie lub jesienią – dodaje.
Stan wody w stawie w parku miejskim budzi wątpliwości radnej Anny Myślińskiej, z klubu Koalicji Obywatelskiej, która złożyła w tej sprawie interpelację.
– Patrząc na to w jakim stanie znajduje się staw w parku miejskim nie ulega wątpliwości, że istnieje potrzeba zwołania zewnętrznej komisji, która zajęłaby się zbadaniem tego problemu. Zasilanie całego stawu w wodę jedynie ze źródła Biruty nie gwarantuje w porze letniej odpowiedniego napowietrzenia. Takie katastrofy ekologiczne powtarzają się co roku. Z uwagi, że jest to teren spacerowy, gdzie dużo czasu spędzają dzieci, miasto powinno wystąpić z inicjatywą zmiany tej sytuacji – zauważa.
Radna wskazuje, że rozwiązanie tej kwestii jest istotne także z powodu na planowaną odnowę parku miejskiego.
– Miasto ma w planach wprowadzenie zmian w otoczeniu samego stawu. Na jeziorku pojawić się ma przystań oraz łódki. Trzeba coś zrobić zanim rozpocznie się rewitalizacja parku. Nim powstaną stopnie prowadzące do wody i łódki to najpierw należy zadbać o jakość wody – podkreśla radna.
Marcin Januchta zapowiada że podstawowe badania związane z pomiarem kwasowości wody, ilością zawartego w niej tlenu przeprowadzi na zlecenie kieleckiego ratusza Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.