W Łoniowie koncert odbył się przy urzędzie gminy. Wystąpiły zespoły ludowe z powiatu sandomierskiego. Pomimo upalnej pogody impreza przyciągnęła bardzo dużo osób, młodszych i starszych. Były atrakcje dla dzieci – zjeżdżalnie i animacje, ponadto stoiska gastronomiczne, swoje potrawy oferowały koła gospodyń wiejskich. Na scenie wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej w Łoniowie, czyli zespół Czerwone Korale, Zespół „Gorzyczanie”, a w następnej kolejności Powiślanie z Koprzywnicy i na koniec „Linowianki” z gminy Zawichost.
Wśród publiczności był m.in. poseł PiS Marek Kwitek, który powiedział, że radiowe koncerty promujące kulturę ludową to piękny pomysł.
– Ona od zawsze miała dla nas ważne znaczenie. Pomogła przetrwać zabory i okupację – zaznaczył. – To tworzy kulturę narodową i naszą tożsamość. W różnorodności naszej kultury ludowej jest siła, bo dzięki temu ona jest żywa i teraz przezywa renesans. Daje nam poczucie wspólnoty, bo tradycje, obyczaje i język, to wszystko łączy nas Polaków – dodał poseł Kwitek.
Poseł PiS Agata Wojtyszek powiedziała, że kultura ludowa od zawsze bliska jest jej sercu. Pamięta wieczory darcia pierza u swojej babci, które były zawsze ciekawym doświadczeniem. Dodała, że szczególnie cieszy ją widok młodych ludzi, dzieci i młodzieży, która udziela się w zespołach ludowych, bez żadnych oporów zakłada ludowe stroje.
– To daje gwarancję, że nasze korzenie będą trwać, to jest przekaz z pokolenia na pokolenie – dodała.
Wójt gminy Łoniów Szymon Kołacz stwierdził, że gdy tylko dostał propozycję od Radia Kielce zorganizowania koncertu „Jawor u źródeł kultury. Zaproszenie” nie wahał się ani minuty. To dlatego, że bardzo ceni kulturę ludową, ona jest w sercach wielu Polaków i widać, że wciąż je ogrzewa. Podziękował wszystkim ludziom, którzy tak licznie przyszli na ten koncert.
Maria Abramczyk działa w zespole „Powiślanie” z Koprzywnicy od prawie 20 lat, czyli od początku istnienia formacji. Powiedziała reporterce Radia Kielce, że pamięta czasy, gdy jej mama pięknie śpiewała przy każdej okazji, nawet podczas pracy w polu. Zamiłowanie do folkloru ma wpojone od dziecka, uważa to za niezwykłe bogactwo i śpiewanie sprawia jej ogromną przyjemność. Poza tym – jak podkreśliła – trzeba kultywować kulturę ludową, przekazywać ją kolejnym pokoleniom.
Mieszkańcy gminy Łoniów pani Wioletta i pan Waldemar powiedzieli Radiu Kielce, że z przyjemnością słuchają ludowych utworów, w towarzystwie wielu osób, w miłej atmosferze.
– Nogi same chodzą do tańca, można pośpiewać. Takich wydarzeń powinno być jak najwięcej, bo dzięki temu przypominamy sobie o dawnych tradycjach – mówili.
Rozmówcy Radia Kielce podkreślili jeszcze jeden aspekt. Po pandemii bardzo ważne są takie wydarzenia, bo one integrują ludzi.
Koncert „Jawor u źródeł kultury. Zaproszenie” poprzedziła Pierogarnia, czyli festiwal pierogów przygotowany przez Stowarzyszenie Aktywnej Społeczności ze Świniar Starych. Była degustacja niezliczonej ilości pierogów przygotowanych na wiele sposobów, z różnymi farszami.
W Busku-Zdroju ludowe granie wypełniło Park Zdrojowy. Wszystko za sprawą twórców i wykonawców muzyki tradycyjnej, którzy wystąpili w muszli koncertowej na koncercie „Jawor u źródeł kultury. Zaproszenie”. Zaprezentowała się m.in. kapela ludowa „Buskowianie”, która powstała w 1978 roku przy Powszechnej Spółdzielni Spożywców „Społem” w Busku-Zdroju. W okresie swojej 44-letniej działalności kapela dała ponad tysiąc koncertów.
– Nasz repertuar jest różnorodny – mówiła długoletnia solistka kapeli Danuta Bobowiec. – Śpiewamy utwory nie tylko ludowe, ale mamy w repertuarze także piosnki biesiadne. Ta muzyka ciągnie do tańca. Śpiewamy i gramy tak, aby ludzie, również wracając z imprezy, jeszcze nucili sobie nasze melodie – mówiła.
Co ciekawe, kapela otrzymała przywilej corocznego otwierania Międzynarodowych Buskich Spotkań z Folklorem zdobywając główną nagrodę im. Piotra Gana. Została wyróżniona odznaką „Zasłużony dla kultury polskiej” przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i innymi wyróżnieniami przez Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, Wojewodę Świętokrzyskiego oraz władze samorządowe powiatu i gminy Busko-Zdrój.
Do tańca porwał nas także Zespół Ludowy z Mokrej. Powstał w 1983 roku na podbudowie Koła Gospodyń Wiejskich, które istniało od 1953 roku. „Mokrzaneczki”, taka była wówczas jego nazwa. Teraz nosi nazwę Zespół Ludowy z Mokrej.
– Zespół śpiewa utwory autorstwa m.in. Marcina Michalczyka, lokalnego poety. Występuje na koncertach charytatywnych, festynach gminnych, oraz bierze udział w konkursach o randze wojewódzkiej i ogólnopolskiej. Posiada własny hymn pt. „Gospodarski Krąg”. Dziś zaprezentował utwory: „Baby z Mokrej”, „Co ma rolnik w głowie” oraz „A w Busko koło Zdroju” – informuje kierownik zespołu Sebastian Moczarski.
– Ta tradycja w ostatnich latach dosyć zanikła. Teraz nastąpił rozkwit m.in. akordeonu jako instrumentu, ale i innych instrumentów dawnych, takich jak basy, skrzypce. To ważne, aby tę muzykę ludową kultywować, „zostawić przy życiu”. Myślę, że to wszystko warte jest zachowania – zaznaczył.
Usłyszeliśmy również utwory w wykonaniu Zespołu Śpiewaczego Pacanowianie. Historia tego zespołu sięga roku 1978, kiedy to z własnej inicjatywy założyła go grupa mieszkańców. Przez wiele lat „Pacanowianie” uświetniali swoją obecnością wiele imprez organizowanych przez Gminę Pacanów i środowiska lokalne.
Jak mówią jego członkinie – śpiewanie mają we krwi. Ponadto krzewią kulturę ludową wśród dzieci, młodzieży i mieszkańców wsi gminy Pacanów.
– Śpiewamy już 45 lat. Trzeba to lubić i co najważniejsze mieć chęci. Lubimy jeździć na występy, miło spędzać czas. To nas mobilizuje. Stroimy się i jedziemy – mówiły.
Na koncert przybył również gospodarz miasta, burmistrz Waldemar Sikora. Podkreślił, że muzyka ludowa na stałe wpisała się w kalendarz imprez kulturalnych miasta.
– Dziękuję Radiu Kielce, że razem z naszym Buskim Samorządowym Centrum Kultury i gminą taki koncert zorganizowało. To promocja nie tylko muzyki ludowej, ale i naszego miasta – dodał.
Ze swoim repertuarem zaprezentował się także Zespół Pieśni i Tańca Morawica. Powstał w lutym 2015 roku z inicjatywy burmistrza Mariana Burasa. Zespół występował wielokrotnie promując kulturę ludową regionu na różnorodnych imprezach i uroczystościach. Zespół uczestniczył również w konkursach i festiwalach, na których odniósł znaczące sukcesy.
W rytm muzyki ludowej, kuracjuszy i mieszkańców regionu świętokrzyskiego porwały także Żabieckie Powiślanki. Stowarzyszenie powstało w 2011 roku. Celem i zadaniem stowarzyszenia jest w szczególności propagowanie i podtrzymywanie dawnych tradycji ludowych oraz prowadzenie działalności na rzecz postępu społecznego i kulturalno-oświatowego wsi. Sukces w śpiewaniu zawdzięczają koleżance ze stowarzyszenia, Ali Dudek, która wyszukuje piosenki z dawnych lat i z przekazu babci i taty oraz wielu życzliwym osobom, które pomagają w realizacji zadań. Wszystkie panie mają dobry słuch i melodyjnie śpiewają. Grupa ma swoją przewodnią piosenkę „Powiślanka”- panie same ją układały.
Koncert „Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury EtnoPolska. Edycja 2022”.