Ulicami Kielc przeszedł Marsz Pamięci. Wydarzenie upamiętnia ofiary wydarzeń z 4 lipca 1946 roku. 76. lat temu dokonano pogromu kieleckich Żydów.
Jego uczestnicy przeszli sprzed pomnika Menory przy Alei IX Wieków Kielc, do dawnej synagogi, a następnie do kamienicy przy ulicy Planty 7, w której dokonano mordu na mieszkających tam Żydach.
W wydarzeniu wziął udział ambasador Izraela w Polsce Jaakow Liwne, który stwierdził, że pogrom, który wydarzył się w Kielcach stał się symbolem, tego co źli ludzie są w stanie zrobić swoim sąsiadom.
– Kielce niestety nie były jedynym miejscem w którym miały miejsce akty przemocy wobec Żydów, musimy o tym pamiętać ponieważ ta historia nigdy nie zginie. Musimy pamiętać również o tysiącletniej wspólnej historii naszych narodów tutaj w Polsce. Ścieżki tej historii i naszego wspólnego dziedzictwa są dla nas w wielu miejscach widoczne do dziś. Musimy pamiętać zarówno dobre jak i złe momenty naszej historii, ponieważ, o naszej historii nie możemy zapomnieć – dodaje.
Ambasador podkreślił, że obecnie Polska i Izrael powinny ściśle współpracować, i podejmować nowe wzajemne wyzwania. Jak stwierdził – nasze narody mają wiele wspólnych rzeczy do zrobienia.
W swoim wystąpieniu Jaakow Liwne odniósł się do symboliki pomnika upamiętniającego zamordowanych w lipcu 1946 roku, znajdującego się na Cmentarzu Żydowskim w Kielcach. Jak stwierdził, pęknięta Gwiazda Dawida na pomniku symbolizuje trzęsienie ziemi, jakiego doświadczyła żydowska społeczność ocalałych z holokaustu, którzy wrócili do swoich domów.
W Marszu wziął udział także Piotr Cywiński, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz Birkenau, który stwierdził, że nikt nie ma prawa zmieniać nawet „jednego włosa” historii. Jego zdaniem w trakcie wydarzeń z 4 lipca 1946 wśród zwykłych mieszkańców Kielc zabrakło przyzwoitości, i chęci niesienia pomocy mordowanym Żydom.
– Dzisiaj obserwując to co dzieje się po bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę, a także przybyciu do Polski kilku milionów uchodźców, chyba wszyscy rozumiemy lepiej, że bardzo niewiele potrzeba, żeby w trudnej sytuacji zachować się przyzwoicie – ocenia.
W uroczystości wzięły udział także władze Kielc, przedstawiciele mniejszości żydowskich, a także reprezentanci różnych wyznań.
Organizatorem Marszu Pamięci było Stowarzyszenie im. Jana Karskiego.