Pracownicy „Siarkopolu” w Grzybowie dostaną po 450 zł podwyżki. To efekt negocjacji z udziałem wszystkich związków zawodowych z zarządem Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki „Siarkopol” Grupa Azoty.
Rozmowy rozpoczęły się w czasie, kiedy spółką zarządzał poprzedni prezes. Wtedy związki zawodowe proponowały 600 zł podwyżki, ale zarząd nie wyraził zgody, podtrzymując swoją ofertę w wysokości 250 zł brutto.
Największy związek zawodowy w firmie, czyli NSZZ „Solidarność” zagroził wejściem w spór zbiorowy, nie wyrażając zgody na tę kwotę. To stanowisko poparły pozostałe związki. Rada Nadzorcza Grupy Azoty odwołała wówczas prezesa Karol Dytkowskiego, a związki spotkały się 1 lipca z nowym szefem Łukaszem Komenderą. Wtedy uzgodniono przyjętą przez obie strony wysokość podwyżki.
Zostanie ona doliczona do płacy zasadniczej z pochodnymi, co da w sumie prawie 700 zł netto na pracownika. To dlatego, że zatrudnieni w „Siarkopolu” dostają dodatkowe 60 proc. pensji, zgodnie z Kartą Górnika, dolicza się im także 10 proc. premii oraz dodatki zmianowe.
Lech Zalewski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w „Siarkopolu” mówi, że to historyczne podwyżki w tym zakładzie, istniejącym od 65 lat. Załoga jest z nich bardzo zadowolona. Dodał, że większe płace są związane z wysokimi cenami siarki na rynkach światowych, co przy dobrej kondycji ekonomicznej spółki pozwoliło dać godziwe podwyżki.
Łukasz Komendera, prezes „Siarkopolu” powiedział naszej reporterce, że negocjacje ze związkami przebiegały w sposób merytoryczny, za co jest wdzięczny partnerom. Mimo początkowych rozbieżności udało się dojść do ustaleń, które satysfakcjonują obie strony. Nowe stawki płac obowiązują od 1 lipca.