W Polsce potrzebna jest spokojna debata publiczna – ocenia była premier, europoseł Beata Szydło. W rozmowie z Radiem Kielce podkreśliła, że potrzebny jest spokojny język, a przykład powinni dawać w tym względzie politycy.
Beata Szydło odniosła się do wypowiedzi Donalda Tuska, który podczas jednego z wystąpień stwierdził: „Kto wierzy w Boga, nie powinien głosować na PiS”.
– Widać, że Platforma Obywatelska, nie mając pomysłu na Polskę, próbuje poprzez agresję, dzielenie Polaków i wzajemne szczucie, budować swój przekaz, a to nie jest dobra droga – oceniła. – Nie mieści mi się w głowie, że polityk, który kiedyś był premierem polskiego rządu może wygadywać takie rzeczy i tak prowadzić kampanię. Bo poza tym, że jest politykiem, to jest też byłym premierem i powinien sobie zdawać sprawę, że w tak trudnym momencie w jakim jesteśmy teraz wszyscy w Europie, bo jest wojna na Ukrainie, należy naprawdę powściągnąć emocję, ważyć słowa, a w trudnych sytuacjach wspierać rząd. Takimi wypowiedziami, moim zdaniem, on się stawia na marginesie polityki – dodała
Mówiąc o akcji Prawa i Sprawiedliwości „Polska w sercu”, Beata Szydło podkreśliła, że politycy jeżdżą po kraju, by rozmawiać z Polakami.
– Często też tłumaczymy się ze swoich błędów, czy tego czego nie udało się nam zrobić. Z uwagą słuchamy też głosów krytycznych i wyciągamy z nich wnioski. Ludzi trzeba szanować. Politycy powinni potrafić to zrozumieć oraz umieć rozmawiać ze swoimi oponentami politycznymi, co nie oznacza, że musimy się we wszystkim zgadzać, bo jest demokracja i wiadomo, że są różne poglądy polityczne. Jednak szacunek jest należny każdemu człowiekowi – podkreśliła.
Z kolei pytana o unijny pakiet klimatyczny Fit for 55, europoseł przyznała, że jeśli chodzi o akceptację rygorystycznych zapisów, wiele jest w rękach państw członkowskich i Rady Europejskiej.
– W ubiegłym tygodniu w głosowaniu w Parlamencie Europejskim zwyciężył rozsądek. Również gaz i atom będą mogły mieć dofinansowanie europejskie, czyli zostały uznane za zieloną energię, a były zakusy partii lewicowych i zielonych, żeby tak się nie stało. Nie tak dawno na jednej z konferencji w Katowicach powiedziałam, że europejska polityka i strategia energetyczna zbankrutowała. Widać to wyraźnie w obliczu wojny na Ukrainie. Forsowanie takich inwestycji jak Nord Stream 2, a wcześniej Nord Stream 1, uzależnienie Europy od rosyjskiego gazu, ropy i innych surowców było błędem. Dziś wiemy, że Polsce przyznają rację inne kraje członkowskie, ale przez wiele lat UE realizowała interesy biznesowe Rosji, Niemiec, Francji. Dziś potrzeba nowego otwarcia, działań bieżących, które zabezpieczą Europejczyków przed nadchodzącą zimą, brakiem węgla i gazu. Trzeba też otworzyć się na nowe dyskusje o energetyce europejskiej – mówiła europoseł Beata Szydło.
Zapytana o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski powiedziała, że nasz kraj spełnił wszystkie wymagania, które były na początku postawione przez Komisję Europejską.
– Merytorycznie nie było też żadnych zarzutów do KPO. Potem pojawił się aspekt polityczny i próba traktowania tego funduszu w sposób instrumentalny, żeby atakować Polskę. Polski rząd poszedł na daleko idący kompromis, dokonał zmian w ustawie sądowej, a nie musiał tego robić, bo przecież jest to kompetencja państw członkowskich, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości. Ze strony polski jest zatem bardzo duża otwartość. Teraz trzeba, aby Ursula von der Leyen, która przecież była w Polsce i ogłosiła, że Polska już spełnia warunki, dotrzymała słowa – podkreśliła Beata Szydło.