– Zagłosowałem za ustawą o dodatku węglowym, bo trzeba wesprzeć obywateli. Miałem jednak wątpliwości, bo to wsparcie powinno być głównie dla najbiedniejszych – powiedział w Rozmowie Dnia Radia Kielce poseł Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Część środków można byłoby przeznaczyć na wsparcie dla osób korzystających z innych źródeł ogrzewania. Część osób przerobiła przecież ogrzewanie na bardziej energooszczędne, a teraz będą musieli zapłacić więcej, bo nie przysługuje im dodatek węglowy – zaznaczył poseł.
Gość Rozmowy Dnia Radia Kielce przewiduje, że w Senacie przegłosowane zostaną poprawki do ustawy, o których przyjęciu zadecyduje potem Sejm. Czesław Siekierski podkreślił, że trzeba dołożyć starań, by zapewnić należytą podaż węgla przed sezonem grzewczym.
– Trzeba rozmawiać z górnikami. Wiem, że trudno jest zwiększyć w istotny sposób wydobycie węgla. Możliwy jest jednak moim zdaniem wzrost o 2-4 proc. To dobrze, że rząd wreszcie podjął rozmowy ze środowiskiem górniczym. Chciałbym się jednak dowiedzieć, jakie były działania rządu po 24 lutego, kiedy to było już wiadomo, że może być problem z dostawami węgla z Rosji – powiedział poseł.
Jak zapewniła minister klimatu Anna Moskwa, do Polski płyną już dostawy węgla z Ameryki Południowej. Tymczasem Parlament Europejski sugeruje wszystkim krajom unijnym obniżenie zużycia gazu o 15 proc.
– Na pewno trzeba oszczędzać. W pierwszej kolejności musimy jednak zabezpieczyć zapotrzebowanie energetyczne naszych obywateli. Musimy mieć też świadomość, że nasza gospodarka silnie uzależniona jest od gospodarki europejskiej, również od gospodarki niemieckiej. Musimy szczerze ocenić, na ile jesteśmy w stanie pomóc, ale nie powinno dochodzić do narzucania zachowań odgórnie przez Unię Europejską – powiedział Czesław Siekierski.
Poseł przyznał jednak, że zachowania Niemiec w kontekście budowy gazociągów Nord Stream były wyrazem braku solidarności z innymi państwami Unii, zwłaszcza Polską.
– Trzeba o tym mówić i trzeba przypominać o tym rządowi i obywatelom Niemiec. Nie można też winić za wszystko Niemców. Popełnili duży błąd, mocno uzależniając się energetycznie od Rosji. Chcieli zrobić na tym biznes, a w efekcie stracili pozycję lidera w Unii Europejskiej. Mimo wszystko trzeba sobie pomagać – ocenił gość Rozmowy Dnia.
Czesław Siekierski odniósł się też do wypowiedzi Ursuli von der Leyen dla Dziennika Gazety Prawnej, w której powiedziała, że ustawa o Sądzie Najwyższym nie pozwala spełnić warunków przyznania Polsce pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Poseł powiedział, że w obecnej sytuacji gospodarczej i politycznej nie należy wstrzymywać działań związanych z wypłatą należnych naszemu krajowi pieniędzy.
s