Na tymczasowych przystankach autobusowych w Kielcach nie ma ławek ani wiat. Pasażerowie oczekujący na autobusy podkreślają, że jest to uciążliwe, szczególnie dla osób starszych.
Tymczasowe przystanki są wyznaczone m.in. na ulicy Sandomierskiej, czy Alei Solidarności. O miejscu, w którym będzie zatrzymywał się samochód informuje znak wbity w ziemię. Przystanki nie są zadaszone i nie ma tam ławek, co sprawia, że pasażerowie często muszą siadać na trawniku czy krawężniku, czekając na autobus.
Na tymczasowym przystanku przy ulicy Sandomierskiej na autobus czekał 85-letni kielczanin, który podkreślił, że dla osób starszych stanie przez długi czas nie jest komfortowe.
– Nie wiadomo, jak długo ten przystanek tymczasowy będzie funkcjonował, ale ławka powinna zostać ustawiona. Przychodzą ludzie starsi, jak ja. Autobus mam dopiero za 45 min., albo z przesiadką za 20 min., w każdym razie tyle czasu muszę stać. Mógłbym iść na następny przystanek, ale szedłbym ok. 15 min. Młodzi mogą sobie pozwolić na to, by siadać na krawężniku, czy na trawniku, ale ja bym się bał, ze względu na mój wiek i stan zdrowia. Ławki i wiaty by się przydały, ale wydaje mi się, że nikt tego nie zrobi – mówi mężczyzna.
Trudności mają też osoby chore i niepełnosprawne.
– Ławka przenośna by się przydała zarówno starszym, jak i chorym. Ja mam niepełnosprawną nogę i byłoby mi łatwiej, gdybym mógł usiąść i poczekać – dodaje pasażer.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że ławeczki ustawia się głównie na przystankach tymczasowych, z których korzysta wielu pasażerów.
– Mamy na stanie dwie ławeczki i postaramy się je ustawić na Alei Solidarności. Wykonawca prac, które odbywają się na ulicy Sandomierskiej, pod koniec miesiąca prawdopodobnie zakończy inwestycję i przystanek tymczasowy zostanie zlikwidowany. Natomiast na Alei Solidarności budowa będzie trwać dłużej, więc ławeczki się tam przydadzą – wyjaśnia rzecznik.
Ławeczki na przystanku przy Alei Solidarności powinny zostać ustawione w przyszłym tygodniu.