Centrum Zarządzania Ruchem, czyli serce Inteligentnego Systemu Transportowego zaczyna funkcjonować w budynku Dworca Autobusowego w Kielcach.
We wnętrzu znajduje się ściana wizyjna oraz stanowiska operatorskie, z których będzie można monitorować ruch drogowy w mieście – opisuje Andrzej Cichoń, inżynier kontraktu, nadzorujący inwestycję.
– Centrum zarządzania to serce lub mózg całego systemu. Tutaj znajdują się stanowiska operatorskie oraz ściana wizyjna, na której będą wyświetlane wszystkie komunikaty, związane z zarządzaniem Inteligentnym Systemem Transportowym. Tu będziemy mieć bezpośredni wgląd do komunikatów, obrazu z kamer, weryfikacji i poprawności działania tego systemu. Na ekranach będzie wyświetlane na bieżąco natężenie ruchu, a klikając w dowolne skrzyżowanie posiadające kamery i sterowniki, będziemy mogli sterować sygnalizacją świetlną, by w miarę możliwości uniknąć korków – wyjaśnia inżynier.
Stanowiska z zainstalowanym programem i podglądem zlokalizowane będą również w Urzędzie Miasta, w Komendzie Miejskiej Policji oraz w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach. Dostęp do programu zdalnie będzie mieć także Straż Miejska.
Oprócz tego system będzie wyposażony w prawie dwieście kamer, w tym kamery rozpoznające rejestracje oraz detektory. Pojawi się również 14 tablic, na których wyświetlane będą komunikaty informujące m.in. o korkach czy wypadkach. Autobusy miejskie także zostaną wyposażone w urządzenia wymuszające pierwszeństwo.
– Na przełomie września i października w każdym z autobusów zostanie zainstalowany komputer, który będzie śledzić pozycję pojazdu. Wszystko po to, by system wiedział, że autobus zbliża się do skrzyżowania, automatycznie dopasowując zielone bądź czerwone światło, by umożliwić jego jak najszybszy przejazd – dodaje Andrzej Cichoń.
Centrum jest już gotowe, ale kiedy cały Inteligentny System Transportowy zostanie wdrożony w Kielcach? Na to pytanie nikt nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Z pewnością nie zostanie dotrzymany kontraktowy termin, czyli koniec sierpnia. Nie wiadomo również o ile przedłużony będzie termin realizacji.
Inwestycja jest w 85 proc. współfinansowana z unijnych dotacji, jednak jeśli miasto nie zdąży z realizacją do 2023 r. dofinansowanie może być zagrożone.