Firma Cromodora Wheels wypowiedziała umowę dzierżawy powierzchni biurowej w Kieleckim Parku Technologicznym. To kolejny sygnał świadczący o tym, że włoska firma nie wybuduje zapowiadanej fabryki felg w stolicy województwa świętokrzyskiego.
Kielecki radny Dariusz Kisiel uważa, że jest to jednoznaczny sygnał, iż włoski inwestor zmienił plany biznesowe i wycofuje się z projektu, bądź odkłada go w czasie.
– Myślę, że miasto do tej pory zrobiło wszystko co mogło, aby ta inwestycja powstała, ale mogły pojawić się jakieś zewnętrzne czynniki, które na to wpłynęły. My jako kielczanie przez dobrych kilka lat myśleliśmy o tej inwestycji i zgłaszali się do mnie ludzie pytając kiedy ta fabryka powstanie, zgłaszali się także podwykonawcy do Kieleckiego Parku Technologicznego, z chęcią nawiązania współpracy – podkreśla radny.
Dariusz Kisiel dodaje, że wszyscy powinniśmy otrzymać od prezydenta miasta Kielce jasny komunikat o tym czy fabryka powstanie czy też nie.
– Oczekiwałbym od prezydenta i od inwestora wspólnego stanowiska, czy notki prasowej i przekazania kielczanom w jakim punkcie jesteśmy. Na miejscu prezydenta, po pierwszych sygnałach, które do nas docierały, wsiadłbym w samolot i udał się do siedziby Cromodora Wheels we Włoszech. Po tym spotkaniu Bogdan Wenta byłby świadomy czy jesteśmy „zwodzeni za nos”, czy inwestor jest nadal zainteresowany i prędzej czy później ta inwestycja się ziści – mówi radny.
Planowo fabryka miała powstać do końca 2023 r., ale już wiadomo, że jest to niemożliwe.
Zastępca prezydenta Kielc Bożena Szczypiór twierdzi tymczasem, że losy fabryki nie są przesądzone. Jak twierdzi, nie ma wyraźniej informacji od włoskiego inwestora o tym, że wycofuje się z inwestycji.