Dariusz Loranty jest pierwszym kandydatem do senatu z listy Ruchu Marka Materka.
Jak mówi Marek Materek, lider ruchu i prezydent Starachowic, wyjście poza granice powiatu starachowickiego jest odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczne, które zgłaszają mieszkańcy województwa świętokrzyskiego.
– Osiem lat temu wygrałem wybory na prezydenta miasta Starachowice, a w 2018 r. nasz komitet wygrał wybory do rady powiatu starachowickiego. Natomiast w 2022 r. zaczęliśmy wychodzić poza powiat starachowicki dlatego, że jest zapotrzebowanie na ruch Marka Materka poza granicami powiatu.
Efektem tego jest budowanie struktur w województwie świętokrzyskich w blisko trzydziestu samorządach, a także przygotowywanie się do wyborów do sejmiku województwa i innych szczebli samorządu terytorialnego. Chcemy tę politykę, skierowaną do każdego mieszkańca, powielać na jak największym obszarze. Dlatego przyłączają się do nas osoby z różnych środowisk, które chcą łączyć, a nie dzielić i budować społeczeństwo obywatelskiego naszego województwa- tłumaczy prezydent.
Dariusz Loranty, negocjator polityczny, publicysta i nauczyciel akademicki przyznaje, że do przystąpienia do ruchu zdecydowało jego sprawne działanie.
– W ostatnich latach region świętokrzyski zawsze miał silną reprezentację ugrupowania politycznego, które rządziło, ale nadal jesteśmy na obrzeżach wielkich inwestycji. Być może potrzebny jest ktoś, kto nie jest uzależniony ekonomicznie ani od rządzących ani od opozycji, kto ma idealny wiek do senackiej działalności oraz doświadczenie w zakresie administracji. Mając fundament w postaci Ruchu Marka Materka, który jest spójny, oparty na realiach, i nie chce prowadzić walki ideologicznej, jest nadzieja, że będę mógł godnie reprezentować wypracowane koncepcje – wyjaśnia Dariusz Loranty.
Dariusz Kisiel, lider kieleckiego okręgu Ruchu Marka Materka podkreśla, że wybory do Senatu będą dużym wyzwaniem, by region pozyskał jak najlepszych ambasadorów w Warszawie.
– Po to żeby sprawnie i skutecznie dbać o interesy województwa świętokrzyskiego, które przez lata były zaniedbane- dodaje Dariusz Kisiel.
Marek Materek nie wyklucza, że w najbliższych miesiącach zaprezentuje kolejnych kandydatów do senatu jak i do sejmu.
Dariusz Loranty już kilka razy próbował bezskutecznie kandydować w wyborach parlamentarnych. W 2015 roku w wyborach do Sejmu startował jako kandydat niezależny z listy PSL Wówczas bezskutecznie ubiegał się o mandat posła w Warszawie uzyskując 252 głosy. Podczas kolejnych wyborów w 2019 roku zdecydował się ubiegać o mandat senatora. Był kandydatem Komitetu Wyborczego Bezpartyjnych Samorządowców w okręgu północnym województwa świętokrzyskiego. Zdobył ponad 34 tys. głosów przegrywając z Jarosławem Rusieckim 87 tys. głosów i Marzeną Dębniak 55 tys. głosów.