Samorządowcy skupieni w Sandomierskiej Grupie Zakupowej nie zaakceptowali nowych cen za energię elektryczną, zaproponowanych przez jedynego oferenta w przetargu. Powodem decyzji jest drastyczny wzrost stawek. Złożona oferta jest prawie 8 razy wyższa od obecnie obowiązującej. Do tej pory, grupa zakupowa, czyli 9 gmin, starostwo, szpital oraz PGKiM płaciło łącznie 5 mln zł rocznie, a nowa oferta opiewa na 34 mln złotych.
Cena jednej magawatogodziny wzrosła w ofercie Tauronu z 294 zł, do prawie 2,3 tys. zł. Wójtowie i burmistrzowie z powiatu sandomierskiego mówią, że budżetów gmin nie stać na takie wydatki i że oznaczać to będzie np. ciemne ulice, bo na czymś trzeba będzie oszczędzać, a i tak pieniędzy na rachunki nie wystarczy. W samym szpitalu, rachunki mają być wyższe o ponad 5 mln zł.
Wiceburmistrz Sandomierza, Janusz Stasiak informuje, że według nowej propozycji, gmina wraz z jednostkami podległymi, czyli m.in. szkołami miałaby płacić za energię elektryczną 8,6 mln zł więcej. Oprócz tego, w grupie, jako odrębna jednostka jest PGKiM, czyli miejska spółka, której koszty energii mają wzrosnąć od nowego roku o prawie 7 mln zł. Tak duże wydatki musiałyby się odbić negatywnie na mieszkańcach, skutkując wzrostem kosztów dostawy wody, odbioru ścieków, sortowania śmieci, dodał wiceburmistrz.
Członkowie Sandomierskiej Grupy Zakupowej postanowili spotkać się ponownie pod koniec września i wówczas podejmą decyzję, co zrobić z umową na energię elektryczną. Do tego momentu chcą analizować rynek i obserwować sytuację.
W myśl przedstawionej Grupie Zakupowej propozycji od firmy Tauron, gmina Dwikozy od nowego roku płaciłaby za energię elektryczną więcej o 1,2 mln zł, Klimontów o 2,15 mln zł więcej, Koprzywnica o 1,7 mln zł więcej. Dla gminy Łoniów rachunek byłby wyższy o 2,2 mln zł, dla Obrazowa o 1 mln zł, dla Samborca o 1,3 mln zł, dla Wilczyc o 440 tys. zł, a dla Zawichostu o 1,3 mln zł.